Na rynku Nasdaq kursy akcji wreszcie wystrzeliły w górę
Spowolnienie gospodarcze w Stanach Zjednoczonych oraz ostrzeżenie kolejnej spółki — producenta infrastruktury telekomunikacyjnej Lucent Technologies — o możliwych gorszych niż planowano wynikach finansowych, spowodowało, że uwaga amerykańskich graczy giełdowych zwróciła się w czwartek znów w kierunku przedsiębiorstw starej ekonomii. Sesja na Wall Street zakończyła się zwyżką indeksu o 1,63 proc. Nasdaq Composite zwiększył się jedynie o 0,32 proc.
Wynik czwartkowych notowań w USA tchnął nadzieję graczy europejskich. Piątkowe sesje na Starym Kontynencie rozpoczęły się od niewielkich wzrostów indeksów. Gracze pozostawali jednak bardzo ostrożni i niechętnie angażowali się w większe transakcje, ze względu na czterodniową przerwę w handlu, związaną ze świętami Bożego Narodzenia, oraz ze względu na spowolnienie gospodarki USA. Efektem tych obaw był spadek notowań akcji producentów urządzeń telekomunikacyjnych — Nokii, Alcatela, Marconiego.
Według analityków, sytuacja na rynkach niewiele zmieni się między świętami a Nowym Rokiem. Część specjalistów spodziewa się, że w pierwszym kwartale na światowych giełdach dojdzie do fali zwyżek. Efektem tych oczekiwań jest najnowszy, opublikowany w czwartek, raport Deutsche Banku, w którym zalecane jest zwiększenie udziału akcji w portfelu inwestycyjnym kosztem obligacji. Sugestia taka pojawiła się na rynku po raz pierwszy od siedmiu miesięcy.
Piątkowe sesje w Stanach Zjednoczonych rozpoczęły się od zwyżek kursów, z dwóch względów. Po pierwsze kursy po ostatnich spadkach zrobiły się już wystarczająco atrakcyjne. Po drugie zaś nie pojawiły się żadne nowe złe informacje ze spółek sektora nowych technologii. Na otwarciu indeks Nasdaq zwyżkował aż o 5,01 proc., Dow Jones zwiększył wartość o 0,64 proc. Kolejne godziny handlu przyniosły dalszą zwyżkę cen akcji. Ostatecznie nowojorska Wall Street zamknęła się wzrostem o 1,4 proc. Jeszcze lepiej wypadł Nasdaq, który odnotował wzrost indeksu aż o 7,56 proc.