Nici z frankowej taryfy ulgowej

Eugeniusz TwarógEugeniusz Twaróg
opublikowano: 2020-12-16 20:00

Obniżki wag ryzyka dla kredytów walutowych nie będzie. Zdecydowanie na „nie” jest Narodowy Bank Polski.

Z artykułu dowiesz się:

1. Jak banki uzasadniają potrzebę obniżenia wag ryzyka dla walutowych hipotek

2. Dlaczego KSF uważa, że wag nie należy zmniejszać

3. Jakie stanowisko wobec wniosku banków mają poszczególni członkowie KSF

Wiosną, kiedy pierwsza fala koronakryzysu przetaczała się przez rynek, banki wystąpiły do regulatorów i nadzoru z propozycją poluzowania rygorów dotyczących wag ryzyka dla hipotecznych kredytów walutowych. W 2017 r. za sprawą rekomendacji Komitetu Stabilności Finansowej (KSF) i rozporządzenia ministra finansów waga dla tego rodzaju ekspozycji wzrosła ze 100 proc. do 150 proc. Dla porównania - w przypadku hipotek złotowych to 35 proc.

Na mniejsze wagi nie ma miejsca:
Na mniejsze wagi nie ma miejsca:
NBP, któremu szefuje Adam Glapiński, będący równocześnie przewodniczącym KSF, konsekwentnie odmawia obniżenia wag ryzyka dla hipotek walutowych. Jego zdaniem ryzyko związane z tymi kredytami nie zmalało - wręcz przeciwnie.
Marek Wiśniewski

Decyzja KSF sprzed trzech lat wynikała z kalkulacji, że dociążone kapitałowo banki będą chciały pozbywać się z bilansów walutowych kredytów i zaczną negocjacje z klientami frankowymi w sprawie przewalutowania na złote. Był to czas, kiedy prezydent Andrzej Duda usiłował wywiązać się z obietnicy wyborczej z 2015 r., że w pół roku od objęcia urzędu przygotuje projekt ustawy rozwiązującej problem frankowy. Nie udało się, więc w sukurs ruszyły KSF i Ministerstwo Finansów.

Na podwyższenie wag ryzyka banki przeznaczyły dodatkowo 6-8 mld zł (w zależności od kursu złotego). Oprócz zamrożenia kapitału w sprawie franków nie stało się nic, ponieważ ani banki, ani klienci nie byli skłonni do negocjacji, mając w perspektywie rozwiązanie ustawowe.

Kiedy widmo koronakryzysu zajrzał rynkowi i bankom w oczy, wydawało się, że nadszedł czas na uwolnienie zablokowanych pieniędzy - zwłaszcza że w marcu nadzór zniósł bufor na ryzyko systemowe. W efekcie banki dostały do dyspozycji około 30 mld zł zamrożonego wcześniej kapitału.

Wiosną banki wystąpiły z postulatem obniżenia wag dla kredytów detalicznych. Poparł je szef Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) i już na początku kwietnia zarekomendował KSF zbadanie sprawy. Nie wiadomo, jakie były konkluzje zespołu roboczego powołanego do przeanalizowania możliwości i zasadności obniżenia wag, jednak na lipcowym posiedzeniu KSF-M (sprawuje nadzór makroostrożnościowy) zapadła decyzja o ścięciu o połowę (do 50 proc.) wag ryzyka, ale dla walutowych kredytów na nieruchomości komercyjne. Wagi dla kredytów detalicznych pozostały bez zmian.

Obniżcie do 75 proc.

Sprawa wróciła na agendę nadzoru kilka miesięcy później. 20 listopada Związek Banków Polskich (ZBP) wysłał do Adama Glapińskiego, prezesa NBP i szefa KSF, pismo o ponowne zajęcie się kwestią wag dla hipotek walutowych. ZBP argumentował, że wobec drugiej fali pandemii COVID-19, której skala przekroczyła projekcje ekspertów, „konieczne stało się rozważenie działań stwarzających realne wsparcie dla utrzymania niezakłóconej działalności”. Związek zwrócił uwagę, że realizuje się czarny scenariusz dla gospodarki, co będzie miało negatywny wpływ na wyniki banków, które i tak są pod silną presją (m.in. w związku ze skokową obniżką stóp procentowych, co kosztowało je setki milionów złotych przychodów). Na to nakłada się ryzyko prawne związane z portfelem hipotek walutowych oraz duża zmienność na rynku walut. „Obserwowane osłabienie złotego względem walut obcych, w tym CHF, wpływa na zwiększone obciążenia kapitałowe banków posiadających portfele hipotecznych kredytów walutowych, dla których stosowana jest podwyższona waga ryzyka”.

ZBP przywołał prognozy samego prezesa NBP, który powiedział, że w przyszłym roku cały sektor bankowy może być na minusie. Dlatego bankowcy uważają, że już teraz należy podjąć działania zaradcze, przygotowujące branżę na chudy rok. „Niska lub ujemna rentowność każdej instytucji finansowej z jednej strony generuje ryzyko obniżenia pozycji kapitałowej, a jednocześnie z drugiej strony ogranicza możliwość pozyskiwania kapitału ze źródeł zewnętrznych lub wpływa na istotne podwyższenie kosztu pozyskania”. W efekcie banki, chcąc wzmocnić pozycję kapitałową, przygotowują kosztowne transakcje sekurytyzacyjne aktywów z dużą wagą ryzyka, żeby odciążyć bilans. Pytanie, czy przy takiej niestabilności na rynku uda się je przeprowadzić i czy jest sens ponosić tak duży koszt. „Z tego punktu widzenia rozważenie zasadności dalszego stosowania bardzo wysokiej wagi ryzyka dla walutowych kredytów hipotecznych jest ważne jak nigdy do tej pory” – napisali bankowcy.

ZBP podkreślił, że nadzór dysponuje katalogiem narzędzi, za pomocą których może asekurować ryzyko portfela walutowego, np. poprzez domiary kapitałowe lub rezerwy na ryzyko prawne, które pozwalają stworzyć bufor bezpieczeństwa.

Bankowcy postulowali obniżenie wag do 75 proc.

Dwóch na jednego

Na początku grudnia NBP w imieniu KSF wysłał bankom odpowiedź - „po przeanalizowaniu różnych argumentów nie zdecydował o zarekomendowaniu obniżenia wagi ryzyka dla walutowych kredytów mieszkaniowych“. Ponadto przewodniczący KSF-M wskazał, że ”rozważane argumenty nadal pozostają w mocy”.

KSF stwierdza, że ryzyko portfela walutowego się nie zmniejszyło, a przeciwnie – istotnie wzrosło. Konsekwencją koronakryzysu może być wzrost bezrobocia, co przełoży się na terminowość spłaty kredytów. Kolejny czynnik ryzyka związany jest z wciąż wysokim odsetkiem kredytów o dużym stosunku zadłużenia do wartości zabezpieczenia. Na koniec 2019 r. 29 proc. hipotek walutowych miało LtV na poziomie 29 proc., w przypadku 17 proc. kredytów dług o 20 proc. przewyższał wartość nieruchomości, a dla 6 proc. wskaźnik LtV wynosił 150 proc. Osłabienie kursu złotego podwyższa nominalną wartość hipotek, co może stanowić dodatkowy impuls dla klientów, żeby wystąpić z pozwem do sądu przeciwko bankowi. Więcej pozwów oznacza większe straty sektora z tytułu przegranych.

KSF jest ciałem kolegialnym i podejmuje decyzje w drodze głosowania. Według naszych informacji za pozostawieniem wag ryzyka bez zmian opowiedział się NBP i resort finansów. KNF nie zmienił stanowiska z wiosny. Co ciekawe, jak twierdzą nasi rozmówcy z sektora bankowego, wiosną również przedstawiciele Ministerstwa Finansów wspierali koncepcję redukcji wag. Nie znalazło to odzwierciedlenia w głosowaniu na forum KSF.

6 proc.

Tyle kredytów walutowych ma LtV (z ang. loan to value, czyli dług do wartości zabezpieczenia) powyżej 150 procent...

6-8 mld zł

...a tyle dodatkowego kapitału banki muszą utrzymywać w związku z podwyższonymi wagami ryzyka dla hipotek walutowych.