mBank zawarł w marcu 852 ugody z frankowiczami, podczas gdy w lutym 811. Co prawda w styczniu ugód było aż 1132, ale akurat w tym miesiącu to rozwiązanie zaoferowano dużej grupie klientów. Łącznie bank zawarł już 4,7 tys. ugód i podkreśla, że po opinii rzecznika generalnego TSUE zainteresowanie ugodami nie zmalało.
Podobnie wygląda sytuacja w BNP Paribas. „W ostatnim czasie liczba klientów, którzy z własnej inicjatywy zainteresowani są zawarciem ugody z naszym bankiem, lekko wzrosła. Klienci wykazują dużą skłonność do zawarcia ugody” — napisało biuro prasowe banku BNP Paribas.
— To trochę zaskakujące, że liczba zawieranych ugód nie spada. Zwłaszcza że po drugiej stronie, czyli w Votum, sprzedaż rośnie — mówi Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ.
Votum podało, że w marcu pozyskało 1582 klientów, a w lutym 1136, podczas gdy w styczniu było ich 704.
— Na razie działa zapewne efekt tego, że w niektórych bankach ugody są praktykowane od niedawna. Mamy więc efekt nowości m.in. w mBanku, gdzie ugody pojawiły się po III kw. Osoby, które czekały na lepsze warunki, doczekały się. mBank ma nawet specjalną stronę do informowania o ugodach, więc widać, że machina promocyjna działa. Podobnie w BNP Paribas program ugód jest od niedawna. Zobaczymy, jak to będzie wyglądać w Millennium, bo tam w IV kw. było pewne osłabienie, a to jest bank, który oferuje ugody już od ponad roku — mówi Michał Sobolewski.
Inne banki także trzymają tempo
Z podobnych powodów wpływu opinii rzecznika generalnego TSUE nie odczuwa także Bank Pekao — ostatnio jego prezes zapowiadał „w miarę hojne” ugody.
„Wychodzimy do klientów z szerszym programem ugód. O szczegółach informujemy bezpośrednio potencjalnie zainteresowanych” — napisał Paweł Jurek, rzecznik prasowy Pekao.
Zmiany nie dostrzega też PKO BP, który już w październiku 2021 r. rozpoczął program ugód. „Po oświadczeniu rzecznika TSUE nie obserwujemy zmiany nastawienia klientów — w dalszym ciągu napływają nowe wnioski, jak również podpisujemy nowe ugody. Staramy się zachęcić wszystkich klientów do rozmów o ich kredycie. Formuła mediacji jest darmowa. Klient może się porozumieć z bankiem lub zupełnie bez konsekwencji zakończyć postępowanie mediacyjne bez porozumienia. Dynamika ugód wskazuje, że propozycje banku są na tyle atrakcyjne, że istotna część klientów decyduje się na zawarcie porozumienia” — napisało biuro prasowe PKO BP.
Średni czas od złożenia wniosku do zawarcia ugody w PKO BP to 38 dni, co wygląda atrakcyjnie na tle wieloletnich procesów.
Do końca 2022 r. ING Bank Śląski zawarł 459 ugód i pozostało mu 3,3 tys. aktywnych kredytów indeksowanych do CHF. Oparty na założeniach przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) program ugód funkcjonuje od października 2021 r.
— Liczby dotyczące ugód publikujemy co kwartał w naszym sprawozdaniu finansowym. Dane za I kw. będą dostępne dopiero 11 maja — mówi Piotr Utrata, rzecznik prasowy ING Banku Śląskiego.
Rezerwy będą rosnąć
Rezerwy na kredyty we frankach szwajcarskich podniósł już mBank — o 808,5 mln zł, co obciąży wynik za I kw. 2023 r., który mimo wszystko jest dodatni. „Koszty te wynikają w głównej mierze z aktualizacji kosztu programu ugód, realizacji prawomocnych wyroków sądowych oraz kosztów zawartych ugód” — wyjaśnił mBank.
— Mam wrażenie, że większość tych odpisów w mBanku jest właśnie na ugody, co sugeruje, że kosztują one więcej lub jest ich więcej, niż bank zakładał. Komponentu dotyczącego faktu, że koszt kapitału jest nie do odzyskania, nie widać. Możliwe, że pozycja negocjacyjna klientów się poprawiła i dlatego mBank wydał więcej na ugody — mówi Michał Sobolewski.

W ten sposób łączne rezerwy mBanku przekroczą 8 mld zł, co będzie odpowiadało około dwóm trzecim portfela kredytów w CHF. Tymczasem mBank szacuje także 1,2 mld zł dodatkowych kosztów związanych z brakiem wynagrodzenia za kapitał, ale na razie nie dodał do rezerw — być może czeka na ostateczny wyrok TSUE.
— Mamy też informację z Santandera, którego poziom nowych rezerw na poziomie 287 mln zł nie jest zaskakujący, zwłaszcza że do tej pory poziom rezerw był nieco niższy w porównaniu z innymi bankami. W obydwu bankach źródła zmian też są inne niż moje oczekiwania, ale wzrost rezerw nie odbiega od tego, co się działo w ostatnich kwartałach — mówi Michał Sobolewski.
Rezerwy zwiększył także PKO BP — w I kw. wyniosły one 967 mln zł, co daje łączną kwotę w wysokości 10,3 mld zł, czyli 55 proc. pokrycia portfela. We wszystkich bankach wzrost rezerw może być stymulowany stanowiskiem TSUE. Choć koszty braku wynagrodzenia za kapitał w największych bankach wynoszą tylko 3,1 mld zł, to istotniejsza może być poprawa pozycji negocjacyjnej frankowiczów, co oznacza, że banki będą musiały wydać więcej na ugody.
— Można się spodziewać, że widząc, że ich pozycja słabnie, banki będą starały się poprawić warunki ugód, bo cały czas ugoda to jest mniej kosztogenny wybór. Szczególnie że jest to koszt podatkowy, a tak nie jest w przypadku wyroku sądu — mówi Michał Sobolewski.
Ugody mogłaby przyspieszyć ustawa, nad którą toczą się prace w KNF, ale jest mało prawdopodobne, aby została szybko przyjęta.
— Rozumiem intencje KNF, która chce zmniejszyć obciążenie dla sektora, bo to już jest ponad 30 mld zł, a należy oczekiwać, że kwota się podwoi. Taki poziom zestawiony z kapitałami sektora, które nieco przekraczają 200 mld zł, pokazuje, że jest to zauważalny problem. Obawiam się jednak, że na pół roku przed wyborami to nie jest dobry moment politycznie, aby cokolwiek zmieniać. Zwłaszcza że końcowy wyrok TSUE wciąż przed nami, a po jego zapadnięciu, prawdopodobnie po wakacjach, parlament już nie zdążyłby się tym zająć. Zakładam więc, że w tym roku taka ustawa nie zostanie przyjęta — mówi Michał Sobolewski.
Szczęśliwie w sytuacji wysokich stóp procentowych banki mają z czego tworzyć rezerwy.
— Biznes bankowy generuje w tej chwili znacznie wyższe przychody — samych przychodów odsetkowych na poziomie sektora było w 2022 r. ponad 100 mld zł, a rok wcześniej raptem 50 mld zł. Za tym idą wyższe wyniki i łatwiej się dzielić zyskami z klientami, a także łatwiej zawierać ugody. Przed bankami jeszcze kilka lat wyższych rezerw, aby ten problem całkowicie urezerwowić i wyczyścić — mówi Michał Sobolewski.