
Ekolodzy sprzeciwiali się pogłębieniu rzeki jeszcze przed katastrofą ekologiczną na Odrze. W czerwcu Sąd Administracyjny w Warszawie przyznał im rację i nakazał czasowo wstrzymać pracę przy przebudowie rzeki.
– Dziś wiemy już, że mamy do czynienia z poważnie uszkodzonym ekosystemem w Odrze. W Polsce i w Niemczech wyciągnięto z rzeki łącznie 300 ton martwych ryb – powiedziała minister środowiska Niemiec Steffi Lemke w wywiadzie dla DW.
Zarówno niemiecka jak i polska strona jest zgodna, że konieczna jest jak najszybsza odbudowa ekosystemu Odry. Dzisiaj, podczas konferencji prasowej Minister Klimatu i Środowiska Anna Moskwa, poinformowała, że zabezpieczono materiał genetyczny ryb i organizmów żyjących dotychczas w rzece, co ma pomóc w odbudowie ekosystemu rzeki.
Zdaniem Niemców i ekologów, taka odbudowa może być skutecznie utrudniana, albo wręcz niemożliwa, a przeszkodą mają być prace prowadzone przez Polskę, mające na celu poprawę warunków dla żeglugi na rzece, czyli jej pogłębienie.
– Jeśli chcemy odbudować ten ekosystem, to jego regeneracja musi być obecnie priorytetem. Rozbudowa Odry musi zostać zatrzymana. Niszczy ona tylko dodatkowo ten cenny ekosystem – powiedziała dla DW Lemke. Niemiecka minister dodała, że strona polska dość późno poinformowała niemiecki rząd o problemie. – Opóźnienie kosztowało nas cenny czas – stwierdziła szefowa resortu środowiska.
Tobias Schaefer powołał się na ekspertyzy naukowe, według których rozbudowa Odry spowodowałaby poważne szkody w ekosystemie rzeki i terenów zalewowych. – Po zapaści, jakiej właśnie doświadczyła Odra, byłaby to ostatnia rzecz, której rzeka teraz potrzebuje – powiedział dla DW Schaefer.
Strona polska uważa, że rozbudowa rzeki jest konieczna dla funkcjonowania lodołamaczy, które nie będą w stanie prowadzić swoich prac na rzece, jeśli ta nie zostanie pogłębiona. Zakończenie prowadzonych przez Polskę prac powzoliło by też na poprawę żeglowności rzeki.