— Stopniowo wchodzimy na nowe rynki, ale w nieco wolniejszym tempie niż na początku roku — przyznał Yngve Slyngstad, prezes funduszu.Na koniec czerwca zainwestował na tych rynkach 9,9 proc. portfela akcji oraz 13,4 proc. portfela obligacji. Od początku roku wehikuł ani nie kupował, ani nie sprzedawał akcji rosyjskich. W planach ma jednak zwiększenie inwestycji w aktywa chińskie. Od powołania w 1998 r. kontrolujący 1,3 proc. kapitalizacji wszystkich rynków akcji na świecie fundusz zarabiał po korekcie o inflację 3,75 proc. rocznie. Wyznaczony mu cel inwestycyjny sięga 4 proc. zysku rocznie.
