Szybki wzrost cen paliw nastąpił w momencie kiedy nasiliła się konkurencja na rynku, zwraca uwagę szef największej europejskiej taniej linii lotniczej.

- Jest oczywiste, że 80 USD za baryłkę ropy spowoduje pojawienie się ofiar w Europie już tej zimy – powiedział O'Leary w CNBC. – Niektóre z linii, które nie były w stanie zarabiać kiedy ropa była po 40 USD w ubiegłym roku moim zdaniem nie dadzą rady przetrwać tej zimy jeśli ropa pozostanie na obecnym wysokim poziomie – dodał.
W poniedziałek ropa Brent notowania jest po 79 USD. W ubiegłym tygodniu po raz pierwszy od kilku lat jej kurs przekroczył 80 USD.
Pomimo rekordowego 1,45 mld EUR zysku netto w zakończonym w marcu roku rozrachunkowym, prezes Ryanair przyznał się do pesymizmu w ocenie perspektyw wzrostu spółki w bliskim terminie. Wskazał jako powód wzrost ceny ropy i brak podwyżek cen biletów.