(Depesza uzupełniona o komentarze analityków, reakcję rynku oraz tło)
WARSZAWA (Reuters) - Prezes Agory, której grupa w pierwszym kwartale wypracowała zysk gorszy od oczekiwanego, spodziewa się, że kolejny kwartał nie przyniesie ożywienia sprzedaży. Poprawa sytuacji może nastąpić w czwartym kwartale.
Jednak analitycy uważają, że nienajlepsze informacje były w części neutralizowane przez zwiększenie udziału Agory w rynku reklamy, który znacznie ucierpiał na skutek spowolnienia gospodarczego.
W pierwszym kwartale 2002 roku zysk grupy Agory spadł do 17,1 miliona złotych z 35,9 miliona złotych rok wcześniej licząc według Polskich Standardów Rachunkowości (PSR).
Analitycy ankietowani przez Reutera przewidywali, że zysk grupy w pierwszym kwartale wyniósł 18,8 miliona złotych, a sprzedaż 180 milionów złotych, wobec 198 milionów rok wcześniej. Z opublikowanego raportu wynika, że sprzedaż w pierwszym kwartale wyniosła 165,6 miliona złotych.
"Drugi kwartał nie będzie lepszy. Może być nawet gorszy, chyba, że maj przyniesie znaczącą poprawę. To na co teraz wszyscy czekamy, to ożywienie na rynku reklamy (...), które może nadejść w czwartym kwartale, na przełomie roku" - powiedziała Reuterowi Wanda Rapaczyński.
Prezes Agory nie podała szczegółowych prognoz.
O godzinie 14.30 akcje spółki wyceniano na 58,3 złotego, czyli o 2,8 procent poniżej piątkowego zamknięcia.
"Inwestorzy nie spodziewali się niczego nadzwyczajnego, jednak te dane finansowe mogą negatywnie wpłynąć na kurs spółki w krótkim terminie" - powiedział Andrzej Kasperek, analityk w DM Banku Handlowego.
ZWIĘKSZYŁ SIĘ UDZIAŁ W RYNKU
Według szacunków Agory rynek płatnej prasy codziennej skurczył się w pierwszym kwartale o 31 procent, ale udział Gazety Wyborczej, zwiększył się o 1,5 punktu procentowego do 50 procent.
"To jest pozytywna strona" - powiedział Marcin Wróblewski, analityk w DM BZ WBK.
"Inna dobrą rzeczą jest to, że przychody ze strony reklamowej wzrosły o trzy procent" - dodał.
Przychody z reklam w Gazecie, które spadły o 28 procent do 105 milionów złotych w pierwszym kwartale, stanowiły 63 procent całkowitych przychodów firmy.
Kolejne 29 procent wszystkich przychodów stanowiły przychody ze sprzedaży Gazety, które wyniosły 48 milionów złotych. Ilość sprzedanych egzemplarzy tego dziennika spadła o 3,7 procent do 447.000 sztuk.
Największym udziałowcem Agory są pracownicy, którzy kontrolują 53 procent jej kapitału, 10,3 procent należy do amerykańskiej firmy Cox Enterprises.
PLANY BEZ ZMIAN
Rapaczyński powiedziała, że Agora która w kwietniu kupiła kilkanaście czasopism od wydawnictwa Prószyńki, liczy iż w drugim kwartale uda się jej sfinalizować przejęcie firmy działającej w branży reklamy zewnętrznej.
Źródła rynkowe donosiły, że Agora ma wyłączność na negocjacje w sprawie kupna poznańskiego AMS, jednak Rapaczyński odmówiła komentarza.
Wyraziła również nadzieję, że planów przejęcia stacji telewizyjnej nie pokrzyżuje nowelizacja Ustawy o Radiofonii i Telewizji, która nie zezwala właścicielowi gazety o zasięgu krajowym na kupno ogólnopolskiej stacji telewizyjneji lub radiowej.
"Mam nadzieję, że proponowana ustawa nie opuści parlamentu w obecnym kształcie" - powiedziała Rapaczyński.
"Jeżeli jednak tak się stanie, to nas to zaledwie zirytuje, ale nie zablokuje naszych planów rozwoju. Jest wiele innych wydawnictw czy stacji telewizyjnych, które możemy kupić" - dodała.
((Ewa Krukowska, Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))