OPIS1-Pomysł zarządu złotym byłby absurdalny-Grabowski

opublikowano: 2002-07-09 16:19

(Depesza uzupełniona o dalsze wypowiedzi członka RPP, analityka i poprzednie wypowiedzi rzecznika rządu oraz o reakcję rynku i tło)

WARSZAWA (Reuters) - Narodowy Bank Polski (NBP) nadal opowiada się za w pełni płynnym kursem złotego, aż do momentu gdy Polska wejdzie do systemu ERM-2, powiedział we wtorek Bogusław Grabowski z RPP i tym samym określił mianem absurdalnych wszelkie dywagacje na temat zmian reżimu kursowego.

"Jakiekolwiek dywagacje dotyczące zmian systemu kursowego są absolutnie bezpodstawne - dlatego, że nie ma i w najbliższej przyszłości nie wyobrażalnym jest pojawienie się jakichkolwiek czynników, które by mogły to stanowisko zmienić" - powiedział Reuterowi Bogusław Grabowski z Rady Polityki Pieniężnej.

"Absurdalnym byłoby rozważanie koncepcji wprowadzenia currency board" - dodał.

Polska chce włączyć się w struktury Unii Europejskiej w 2004 roku i tuż po akcesji uczestniczyć w mechanizmie ERM-2, poprzedzającym wprowadzenie euro.

Nowy minister finansów Grzegorz Kołodko, zanim otrzymał nominację, twierdził że Polsce potrzebna jest dewaluacja złotego, a następnie przyjęcie reżimu kursowego zwanego zarządem walutą (tzw. currency board), który polegałby na usztywnieniu kursu waluty krajowej wobec euro.

"Z planów przedstawionych przez Kołodkę wynika że "currency board" byłoby pretekstem do przeprowadzenia silnej monetarnej stymulacji popytu wewnętrznego. Żaden rozsądny bank centralny, który ma osiągnięcia w ograniczaniu inflacji szczególnie w takiej sytuacji fiskalnej, nigdy nie zgodzi się na taką propozycję" - powiedział Grabowski.

Inflacja w maju spadła do rekordowo niskiego poziomu 1,9 procent.

Zdaniem Grabowskiego obecne osłabienie kursu złotego wynika głównie z faktu, że inwestorzy niepokoją się o kształt polityki monetarnej nowego ministra finansów. W ubiegłym tygodniu kursu polskiej waluty spadł o cztery procent wobec dolara i euro.

Członek RPP dodał, że rynek potrzebuje komentarzy ze strony nowego ministra finansów na temat jego najbliższych planów.

"Bardzo bym sobie życzył, aby pan minister poczuł się odpowiedzialny za ustabilizowanie sytuacji" - powiedział Grabowski.

Ekonomista SG Banku komentując wypowiedź Grabowskiego powiedział, że jest jeszcze zbyt wcześnie by na podstawie słów członka Rady Polityki Pieniężnej można było ocenić "temperaturę" stosunków między resortem finansów a Radą.

"Jak do tej pory nie usłyszeliśmy nic konkretnego ze strony nowego ministra. Dlatego jeszcze jest za wcześnie powiedzieć czy tego rodzaju wypowiedzi (Bogusława Grabowskiego) odzwierciedlają aktualne stadium kontaktów pomiędzy resortem finansów a RPP"- powiedział Marcin Mróz, ekonomista w SG Banku.

"Widać wyraźnie, że potencjalnym źródłem napięć może być jednak reżim walutowy" - dodał.

Kołodko uspokajał rynki mówiąc, że w obecnej sytuacji najlepszą metodą na rozwiązywanie konfliktów jest mediacja i próba porozumienia, gdy obawy o możliwość eskalacji trwającego obecnie sporu miedzy rządem, a NBP odżyły na nowo wraz z jego nominacją.

Po wtorkowym posiedzeniu rządu rzecznik Michał Tober powiedział, że minister finansów wkrótce przedstawi swoje zamierzenia i plany, jednak nie chciał określić dokładnie kiedy może to nastąpić. Dodał, że rada ministrów nie poruszała we wtorek tematu dewaluacji złotego.

Zdaniem Tobera obecne wahania złotego nie są spowodowane nadzwyczajnymi czynnikami.

Po wypowiedzi Grabowskiego złotego wzrósł na chwilę o pół procent. Jednak już później powrócił do poziomu sprzed wypowiedzi, ale o godzinie 16.04 dolara wyceniano na 4,1953 złotego, a euro na 4,1708 złotego.

((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))