Orlen zasługuje na partnera-giganta

Paweł Janas
opublikowano: 2001-07-09 00:00

Orlen zasługuje na partnera-giganta

Analitycy są zgodni co do jednego. Akcje PKN Orlen powinny trafić w ręce zagranicznego inwestora. Ich zdaniem, OMV może zaproponować lepszą cenę, ale współpraca z MOL odbywałaby się na bardziej partnerskich zasadach. Większość z nich sądzi jednak, że do Orlenu powinien wejść jeden z wielkich międzynarodowych koncernów naftowych.

W ubiegłym tygodniu Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów rekomendował rządowi zmianę programu restrukturyzacji i prywatyzacji sektora naftowego, tak by możliwa stała się sprzedaż akcji PKN Orlen inwestorowi strategicznemu.

Giełda wisi na włosku

Nie oznacza to, co prawda, że wykluczono sprzedaż 18-proc. pakietu akcji płockiej spółki na giełdzie. Jednak wariant ten — zdaniem większości analityków — jest mało prawdopodobny. Większa podaż walorów Orlenu na rynku doprowadziłaby bowiem do spadku ich wartości, a tym samym do uszczuplenia wpływów do budżetu. Na to zaś, w obliczu rosnącego deficytu, rząd z pewnością nie może sobie pozwolić.

Pozostają więc inwestorzy strategiczni. Od kilku tygodni zakupem walorów Orlenu zainteresowani są austriacki koncern paliwowy OMV i węgierski MOL. Wśród niezależnych ekspertów i przedstawicieli branży naftowej dominuje opinia, że pewniejszym kandydatem wydaje się OMV ze względu na większe doświadczenie na rynku i możliwość zaproponowania lepszej ceny za walory Płocka.

Jednak współpraca z MOL mogłaby się odbywać na bardziej partnerskich zasadach.

Rysy na systemie

Wśród analityków przeważa również opinia, że ewentualna przyszła współpraca między trzema największymi graczami w Europie Środkowej nie przyniesie znaczących efektów, poza zmniejszeniem wzajemnej konkurencji, a siła synergii takiej operacji jest w najlepszym wypadku mizerna.

Dla wielu obserwatorów rynku jedną z głównych słabości takiego układu byłby brak dostępu do własnych zasobów ropy naftowej.

W tym kontekście pojawiła się opinia, że najlepszym rozwiązaniem z punktu widzenia polskiej spółki byłby związek z jednym z wiodących na świecie koncernów paliwowych. Związek taki dałby pewny dostęp do złóż ropy i ułatwił ekspansję rynkową. Mógłby to być koncern Shell czy BP, choć niektórzy analitycy wskazują również na rosyjskie koncerny Łukoil czy Jukos.

Który z kandydatów bardziej pasuje do strategii polskiej spółki?

Michał Szymański

doradca inwestycyjny ING BSK Asset Management

- Dla PKN Orlen lepszym kandydatem do współpracy byłby węgierski koncern paliwowy MOL. Myślę, że konsolidacja między tymi firmami odbyłaby się na zasadzie wymiany akcji, a wzajemny układ miałby charakter partnerski. Natomiast w przypadku austriackiego OMV możemy raczej oczekiwać wyłącznie jednostronnego przejęcia akcji PKN Orlen. Jednakże najlepszym rozwiązaniem byłoby wejście do Płocka koncernu zagranicznego o światowym zasięgu.

Trzeba również zaznaczyć, że sprzedaż pakietu akcji Orlenu inwestorowi strategicznemu uniemożliwiłaby wrogie przejęcie pakietu w ofercie publicznej.

Monika Cebula

analityk DM Banku Handlowego

- Decyzja dopuszczająca sprzedaż pakietu akcji PKN Orlen inwestorowi strategicznemu może nadal spotykać się z silną opozycją ze strony lewicy parlamentarnej. Jednak mimo to, rząd z pewnością przeforsuje tę transakcję, ze względu na pilne potrzeby budżetu. Pewniejszym kandydatem dla rządu jest z pewnością OMV, który zapłaci za PKN lepszą cenę. Sprzedaż akcji Orlenu w ofercie publicznej nie ma natomiast większych szans powodzenia, ponieważ większa podaż walorów na giełdzie oznaczałaby spadek ich wartości. Uważam ponadto, że konsolidacja PKN Orlen z OMV czy MOL, poza zmniejszeniem bezpośredniej konkurencji między tymi firmami, nie przyniosłaby nikomu większych korzyści. Nie widzę też szansy na połączenie tych koncernów w przyszłości, a cała współpraca będzie się sprowadzać jedynie do wzajemnego posiadania akcji. Lepszy dla PKN Orlen byłby natomiast duży międzynarodowy koncern paliwowy, który skupiłby również dodatkowe akcje z giełdy i zapewniłby Orlenowi szerszy dostęp do rynku. Z punktu widzenia PKN Orlen ewentualny zakup mniejszościowych pakietów akcji MOL lub OMV za 2 mld zł oznaczałby tylko niepotrzebne wydatki. Nie przyniosłoby to natomiast ani większego wpływu na działalność tych firm, ani jakichkolwiek korzyści finansowych.

Jacek Wróblewski

dyrektor generalny POPiHN

- Konsolidacja PKN Orlen z MOL i OMV w niewielkim stopniu zmieni pozycję tych koncernów w światowym rankingu. Wszystkie te firmy produkują paliwa i niewielka jest szansa, że któremuś z nich uda się sprzedać swoje produkty na rynku partnera. Będą więc musiały intensywnie poszukiwać nowych miejsc zbytu. Wszyscy trzej gracze z regionu Europy Środkowej nie mają ponadto (częściowo poza OMV) własnych złóż ropy naftowej. Stąd konsolidacja stworzy układ średniej wielkości firm bardzo silnie zależnych od zewnętrznych dostaw ropy naftowej i jej wahań cenowych. W przeciwieństwie do potentatów na rynku nie będą też mogły generować zysku ze sprzedaży ropy. Ruch w stronę konsolidacji nie zwiększy też wartości akcji Orlenu. Przyrost taki dałoby mu natomiast powiązanie z jednym z dostawców ropy do Płocka. Mogłyby to być na przykład rosyjskie koncerny Łukoil czy Jukos.

Jarosław Kryński

członek zarządu Shell Produkty Polska

- Myślę, że dla PKN Orlen lepszym inwestorem byłby austriacki OMV. Firma ta dłużej od MOL działa w warunkach gospodarki wolnorynkowej, ma więc większe doświadczenie. Uważam jednak, że również PKN Orlen mógłby być liderem konsolidacji w tej części Europy, pod warunkiem że ktoś byłby w stanie opracować śmiałą wizję ekspansji zewnętrznej. Niestety — poza zawieszonymi planami wejścia do rafinerii Leuna — nie widać takiej precyzyjnej koncepcji.

Marcin Sójka

analityk BM BGŻ

- Obecnie lepszym kandydatem do objęcia pakietu Nafty Polskiej wydaje się austriacki OMV. Bardzo ważnym czynnikiem przemawiającym za tą firmą jest jej sytuacja finansowa, nowoczesność oraz własne złoża surowca. Austriacki koncern jest przez to niezależny od dostaw ropy z Rosji, co pozwoliłoby PKN na dywersyfikację źródeł jej pozyskania. Jednak docelowo procesy konsolidacyjne doprowadzą do mariażu trzech wiodących rafinerii regionalnych oraz kontrolowanego przez MOL Slovnaftu, do których dołączyć mogą czeski Uni Petrol oraz chorwacka Ina.

Andrzej Łucjan

analityk DM BPH

- Faworytem jest OMV ze względu na dobrą sytuację finansową i lepsze od MOL możliwości finansowania oraz posiadanie dostępu do złóż ropy naftowej. Poziom zadłużenia węgierskiego koncernu jest wyższy od innych rafinerii. Spółka posiada również niedochodową część gazową. Poza tym potencjał oraz profil działalności tych spółek jest zbliżony. Ewentualną konsekwencją zakupu akcji mogą być powiązania krzyżowe między spółkami. Pakiety akcji rafinerii nadal są w posiadaniu państw, co może prowadzić do zwiększenia powiązań kapitałowych poprzez wzajemne kupno akcji. Procesy konsolidacyjne w regionie doprowadzą do utworzenia silnej struktury, która będzie w stanie przeciwstawić się wrogiemu przejęciu. Połączenie rafinerii pozwoli im na prowadzenie wspólnej polityki w sferze działalności operacyjnej. Da to duże możliwości wzrostu rentowności po połączeniu. Duży organizm będzie w stanie zająć lepszą pozycję negocjacyjną przy zakupie surowca. Wyeliminowana zostanie również wewnętrzna konkurencja między rafineriami, która narasta, sądząc chociażby po ostatnich wypowiedziach MOL o zainteresowaniu południową Polską.

Andrzej

Szczęśniak

prezes PolskiejIzby Paliw Płynnych

- Decyzja o sprzedaży PKN Orlen inwestorowi strategicznemu to w rzeczywistości nie tyle sprzedaż firmy, ile polskiego rynku. Rynku, który w około 65 proc. należy dzisiaj do PKN. Oddanie pakietu akcji Orlenu zagranicznemu inwestorowi — bez względu na to, czy będzie to MOL, OMV czy ktokolwiek inny — przy rozproszonym akcjonariacie daje nowemu graczowi władzę nad Orlenem i dominującą pozycję w Polsce. Jest natomiast szansa, że w sytuacji gdy Orlen nie będzie już firmą narodową, łatwiej będzie wszczynać na przykład postępowanie antymonopolowe. Nie widzę natomiast żadnych potencjalnych efektów synergii w przypadku fuzji PKN, OMV i MOL, poza tym, że powstanie nowa większa firma.

Grzegorz Lityński

analityk DM WBK

- Austriacki OMV jest w stanie dać wyższą cenę za pakiet Nafty Polskiej ze względu na większą kapitalizację od MOL oraz mniejsze zadłużenie. Sytuacja zmierza do tego, że OMV zostanie inwestorem PKN Orlen i obie spółki będą dążyć do przejęcia kontroli nad węgierskim MOL. Powstały organizm miałby siedzibę w Wiedniu. Nie można też wykluczyć możliwości zaangażowania dużego, zachodniego koncernu. Na razie nie ma takich sygnałów, jednak cena ropy jest wysoka i największe koncerny paliwowe generują zyski większe od oczekiwanych. Posiadają więc nadwyżki finansowe, które mogą wykorzystać na przejęcie mniejszych podmiotów. Wejście na polski rynek pozostaje w sferze zainteresowań rosyjskich kompanii naftowych. W tym przypadku należy oczekiwać oporu politycznego. Istnieją wątpliwości, czy dopuszczenie Rosjan będzie sprzyjać bezpieczeństwu paliwowemu kraju.