Ministerstwo Planowania poinformowało, że w ujęciu dolarowym PKB Brazylii spadnie w tym roku do 1812 mld USD, czyli o 23 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem. To skutek próby wyjścia z wieloletniego programu stymulowania wzrostu przez ekipę prezydent Dilmy Rousseff, co odbiło się negatywnie na finansach kraju.

- Wiemy, że w populistycznym modelu ma się fałszywe poczucie prosperity w krótkim terminie. Dlatego po populizmie następuje dostosowanie i jest to po prostu oddanie wszystkich tych pozornych korzyści – skomentował Alberto Ramos, ekonomista Goldman Sachs.
Brazylijskiej gospodarce grozi „kac” wynikający z końca supercyklu na surowcach i wysiłków rządu, aby przedłużyć konsumpcję i finansowany kredytem boom, pisze The Financial Times.
Gazeta zwraca uwagę, że większość z zapowiadanego spadku gospodarki Brazylii w ujęciu dolarowym wynika z oczekiwanego osłabienia reala o 21 proc. wobec dolara. Na koniec 2015 roku za dolara trzeba będzie płacić 3,22 reali, prognozuje resort planowania.
Według Ministerstwa Planowania, liczony w krajowej walucie PKB Brazylii spadnie w tym roku o 1,2 proc. Będzie to najgorszy wynik gospodarki od 25 lat.