Nie prowadziłem żadnych rozmów, ani negocjacji w sprawie prywatyzacji PZU - oświadczył w czwartek przed sejmową komisją śledczą ds. zbadania prawidłowości prywatyzacji PZU b. dyrektor gabinetu politycznego ministra skarbu Emila Wąsacza, Jarosław Pawlik.
Wąsacz 5 listopada 1999 roku podpisał umowę prywatyzacyjną PZU, na mocy której konsorcjum Eureko i BIG Banku Gdańskiego kupiło za ponad 3 mld zł 30 proc. akcji PZU.
Pawlik powiedział, że nie prowadził żadnych negocjacji z przedstawicielami Eureko i BIG BG w sprawie prywatyzacji PZU.
Dodał, że o procesie prywatyzacji największego polskiego ubezpieczyciela nie rozmawiał ani z ministrem skarbu Emilem Wąsaczem, ani z wiceminister skarbu Alicją Kornasiewicz, ani z dyrektorem departamentu spółek strategicznych w ministerstwie skarbu Hubertem Kierkowskim.
Zapewnił, że nie miał żadnej własnej wizji prywatyzacji PZU, bo - jako szef gabinetu politycznego ministra - nie mógł ingerować w proces prywatyzacji największego polskiego ubezpieczyciela. "Nie miałem kompetencji ani chęci, aby brać w tym udział" - podkreślił Pawlik.
Świadek poinformował też, że pracę w Ministerstwie Skarbu zaproponował mu Wąsacz. Przyznał jednak, że przed tą propozycją widział się z ministrem skarbu jedynie dwa, trzy razy.