Brazylia zanotowała w drugim kwartale największy od pięciu lat, 1,4 proc. spadek wartości PKB. Przesądziło o tym zdecydowane cięcie wydatków budżetu przez ekipę prezydenta Luli.
Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva, znany powszechnie jako Lula, jest zdeterminowany aby zmniejszyć deficyt budżetu i wyhamować inflację. To warunki, które postawił Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Ich spełnienie pozwoli największej południowoamerykańskiej gospodarce skorzystać z pożyczki w wysokości 30 mld USD.
W styczniu tego roku, krótko po objęciu stanowiska prezydenta kraju, Lula zdecydował o największym w historii Brazylii cięciu wydatków budżetu. Zmniejszył je o 14 mld realów (4,7 mld USD). Skłonił również bank centralny do podniesienia stóp procentowych do poziomu 26,5 proc., największego od czterech lat.
Działania podjęte przez Lulę przyniosły efekty. Miesięczna stopa inflacji spadła w lipcu do 0,2 proc. z 2,25 proc. w styczniu. Prezydent Lula zapowiedział podniesienie przyszłorocznych wydatków budżetu do 300 mld reali. Bank centralny obniżył w ciągu ostatnich trzech miesięcy podstawową stopę procentową łacznie o 4,5 proc. Obecnie wynosi ona 22 proc.
MD, Bloomberg