Rośnie zainteresowanie zakupem działek budowlanych i gotowych domów. W cenie są zwłaszcza obiekty z bali.
Od lutego 2018 r. liczba osób zainteresowanych zakupem działek budowlanych wzrosła o ponad 100 proc. — wynika z danych Domiporta.pl. Na drugim miejscu znalazły się domy — liczba wyszukań skoczyła w tym przypadku o 14 proc.
— W sumie zainteresowanie internautów kategoriami „działka” i „dom” stanowi już 37 proc. wszystkich zapytań w naszym serwisie. Dla porównania, w lutym 2018 r. było to zaledwie 26 proc. — mówi Bartłomiej Baranowski, analityk rynku nieruchomości Domiporta.pl.
Co ciekawe, wraz ze wzrostem wyszukań ofert sprzedaży domów spada zainteresowanie ofertami dużych mieszkań.
— Własny dom staje się poważną alternatywą do dużego mieszkania. Jednym z głównych powodów są rosnące ceny mieszkań. Inwestor zdaje sobie sprawę, że za cenę dwupokojowego lokum w dużym mieście stać go będzie na 150-metrowy dom z działką na jego obrzeżach. I właśnie coraz częściej decyduje się na tę drugą opcję, co potwierdzają dane GUS-u, zgodnie z którymi inwestorzy indywidualni od stycznia do lipca 2018 r. wybudowali o 0,9 proc. więcej domów niż rok wcześniej — wskazuje Bartłomiej Baranowski.
Według analizy przygotowanej przez portal RynekPierwotny.pl, zainteresowanie działkami niezabudowanymi oraz takimi z gotowym budynkiem mieszkalnym rośnie już od pewnego czasu, w samym 2017 r. zwyżki w aktach notarialnych, jakie podpisano dla tych dwóch kategoriiwyniosły odpowiednio 4,9 proc. i 7,5 proc., w porównaniu z 2016 r. Eksperci, Emmerson Realty i Otodom.pl zwracają dodatkowo uwagę na rosnącą popularność domów z bali, które jeszcze do niedawna kojarzyły się raczej z domkami letniskowymi niż budynkami, w których można mieszkać przez cały rok.
— Choć budowa domu z bali jest droższa niż w przypadku technologii tradycyjnej, murowanej, można zaoszczędzić na czasie. Używając dobrej jakości drewna, o stopniu wilgotności nieprzekraczającym 18 proc., można postawić standardowy budynek w niespełna miesiąc. Należy jednak zwrócić uwagę na aspekt osiadania drewna przy wysychaniu, a w konsekwencji zmniejszenia wysokości domu o około 6 proc. Taki proces trwa około 4-5 lat — radzi Agata Polińska z serwisu Otodom.pl.
Podpis: Anna Gołasa