Marszałek Sejmu ogłosił termin wyborów prezydenckich, ale tuby propagandowe partii milczą. Do czasu. Przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, Prawa i Sprawiedliwości i Sojuszu Lewicy Demokratycznej już wysłali do stacji telewizyjnych i firm zajmujących się reklamą zewnętrzną sondujące zapytania co do wolnych miejsc i terminów. Firmy nie mają dla nich dobrych wieści.
Większość najlepszych kąsków na najbliższe tygodnie, zarówno na wizji, jak i billboardach, już dawno została rozprzedana. W tym czasie nie będziemy więc bombardowani wizerunkami mężów stanu pod krawatem, ale jogurtów i proszków do prania.
Kto i ile straci? Czytaj w czwartkowym "Pulsie
Biznesu"