Jak poinformowała Najwyższa Izba Kontroli w Lizbonie (TC), tylko na same projekty budowy trasy kolejowej z budżetu rozdysponowano 120 mln euro w ciągu 12 lat.
Z danych TC wynika, że dodatkowe 32,9 mln euro Lizbona wydała na utworzenie spółki, która miała zająć się realizacją przedsięwzięcia, a kolejne 29,3 mln euro trafiło na wypłatę trzech odszkodowań.
"Po przeprowadzeniu audytu tego przedsięwzięcia nasuwa się wniosek, że inwestycja budowy trasy szybkiej kolei łączącej Portugalię z Hiszpanią nigdy nie miała finansowej racji bytu" - poinformowała w komunikacie TC.
Jej przedstawiciele ujawnili, że z badania rentowności tego przedsięwzięcia wynika, że wpływy z działania szybkiego połączenia kolei pasażerskiej między Lizboną a Madrytem nie przewyższyłyby kosztów poniesionych przez państwo.
Idea połączenia Lizbony z Madrytem linią szybkiej kolei TGV pojawiła się w 1988 r. w socjaldemokratycznym rządzie Anibala Cavaco Silvy, obecnego prezydenta Portugalii. Pociągi miały kursować z prędkością 250-350 km na godzinę.
Jak przypomniała PAP lizbońska ekonomistka Ana Sena, forsowany od kilku lat przez portugalską klasę polityczną projekt szybkiej kolei TGV łączącej Lizbonę z Madrytem, szacowany na łączną kwotę 11,6 mld euro, w ostatnich latach cieszył się szczególnym poparciem Partii Socjalistycznej. W niektórych miejscach kraju rozpoczęto nawet przygotowania do budowy linii.
"W okresie rządów socjalistycznych gabinetów Jose Socratesa, w latach 2005-2011, projekt budowy szybkiej kolei pasażerskiej łączącej Lizbonę z Madrytem nabrał realnych kształtów, lecz był stale krytykowany przez ekspertów. Wielu ekonomistów powątpiewało, że realizacja tego przedsięwzięcia przełoży się na korzyści dla Portugalii" - dodała Sena.
Wstępem do likwidacji projektu budowy portugalsko-hiszpańskiej linii TGV było podpisanie w maju 2011 r. przez rząd Socratesa umowy pomocowej o pożyczce zewnętrznej z Unią Europejską i Międzynarodowym Funduszem Walutowym. Na mocy tego porozumienia Portugalia w zamian za 78 mld euro zobowiązała się do wdrożenia surowego programu oszczędnościowego. Przewidywał on m.in. wstrzymanie dużych inwestycji w infrastrukturę.
Po zwycięstwie socjaldemokratów w wyborach w czerwcu 2011 r. nowy premier Pedro Passos Coelho zapewnił, że jego gabinet wypełni umowę z UE i MFW. W 2012 r. jego rząd podjął decyzję o odstąpieniu od budowy linii TGV. Decyzja ta była wielokrotnie krytykowana przez kierownictwo portugalskich socjalistów.
Portugalia straciła na linii TGV, która nie powstanie
Portugalski budżet stracił ponad 180 mln euro na inwestycję w linię szybkiej kolei TGV z Lizbony do Madrytu, która została odrzucona przez rząd w 2012 r. Najwięcej kosztowało przygotowanie planów przedsięwzięcia - wynika z ogłoszonego w poniedziałek audytu.