POŚREDNICY WĘGLOWI ZDECYDOWALI O FUZJI
Kopex, Węglokoks i Węglozbyt zakończą wieloletnią bratobójczą wojnę
Trzy katowickie firmy: Kopex, Węglozbyt i Węglokoks, zajmujące się sprzedażą i eksportem węgla oraz maszyn górniczych, pracują nad konsolidacją. Na własnej skórze przekonały się bowiem, że tylko one są ofiarami wzajemnej rywalizacji. Do połączenia ma dojść jeszcze w tym roku.
Rząd wymyślił kiedyś specjalizację krajowych firm zajmujących się obrotem węgla oraz maszyn górniczych. I tak, Centrala Zbytu Węgla Węglozbyt miała skupić się na jego sprzedaży w kraju. Obecnie jednak próbuje upychać towar także na rynkach zagranicznych. W ten jednak sposób wchodzi w drogę Węglokoksowi, który miał status wyłącznego eksportera polskiego węgla. Z kolei Kopex powołany został do świadczenia górniczych usług oraz sprzedaży maszyn za granicą. To jednak tylko teoria, bo spółka z powodzeniem zbywa na obcych rynkach nie tylko urządzenia, ale również i węgiel. W ubiegłym roku udało mu się wyeksportować ponad 1 mln ton, co nie jest dużo w porównaniu z eksportem Węglokoksu, ale przy stale kurczącym się rynku, nawet taka wielkość jest osłabianiem sztandarowego eksportera.
Efektem tego bałaganu jest wyniszczająca firmy wzajemna rywalizacja, bo zmuszone są do stałego obniżania cen i marż, co z kolei odbija się na ich wynikach finansowych.
Planowana konsolidacja może być jednak trafieniem kulą w płot, bo resort gospodarki domaga się zejścia krajowych firm z zagranicznych rynków sprzedaży węgla.
Szansa na rozwój
Dlatego też katowickie spółki postanowiły doprowadzić do fuzji. Inicjatorem połączenia był Węglozbyt.
— W konsolidacji upatrujemy jedyną szansę rozwoju. Przede wszystkim każdy z trzech partnerów mógłby znacznie obniżyć koszty — wyjaśnia Alfred Dudek, wiceprezes tej spółki.
Zdaniem Aleksandra Olasa, wiceszefa Węglokoksu, jest to dobra koncepcja, lecz wymaga jeszcze szczegółowych uzgodnień. A to może potrwać.
Krzysztof Pytel, prezes Kopexu, nie chce na razie komentować tych zamierzeń.
Po staremu
Dzięki planowanej fuzji przedsiębiorstwa zajmą się ponownie działalnością, do której faktycznie zostały powołane. CZW ma powrócić do sprzedaży węgla i to wyłącznie na rynku krajowym, Węglokoks nie tylko teoretycznie będzie monopolistą w zagranicznej sprzedaży węgla, a Kopex skupi się na zbywaniu kopalnianych maszyn i urządzeń.