Powell stwierdził, że nie może jeszcze powiedzieć, czy wynikający ze środowej podwyżki przedział stóp procentowych 5,0-5,25 proc. jest wystarczająco restrykcyjny, aby obniżyć inflację. Zauważył, że Fed spodziewa się powolnego postępu jeśli chodzi o inflację, w wyniku czego nie przewiduje obniżek stóp procentowych.
– My w Komitecie [FOMC - Komitet Operacji Otwartego Rynku - red. pb.pl] mamy pogląd, że inflacja nie spadnie tak szybko. To zajmie trochę czasu i w tych okolicznościach, jeśli ta prognoza jest zasadniczo słuszna, nie byłoby właściwe obniżanie stóp procentowych i nie będziemy ich obniżać - oświadczył.
Powell powiedział również, że Fed jest gotów zrobić więcej, jeśli potrzeba „większej powściągliwości”. Zapowiedział także, że bank centralny USA będzie podejmował decyzje ze spotkania na spotkanie. Szef Fed przyznał, że ma znaczenie iż w środowym komunikacie po decyzji FOMC opuszczono fragment o możliwej potrzebie dalszych podwyżek stóp.

Powell podkreślił, że amerykański rynek pracy wciąż jest „bardzo mocny”, jest duży popyt na pracowników. Ujawnił jednocześnie, że prognoza ekonomistów Fed na ostatnim posiedzeniu była „zasadniczo podobna” do tej z marcowego, kiedy mówiła o łagodnej recesji gospodarki USA. Zauważył jednocześnie, że siła rynku pracy w tym cyklu zacieśniania „naprawdę jest inna” i sugeruje, że można uniknąć recesji.
Pomimo ostatnich wydarzeń dotyczących First Republic szef Fed stwierdził, że warunki w sektorze bankowym znacznie się poprawiły od początku marca, a amerykański system bankowy jest „zdrowy i odporny” . Stwierdził, że przejęcie aktywów First Republic przez JP Morgan było dobrym rozwiązaniem dla systemu bankowego.
Szef Fed zauważył, że konieczne jest podniesienie we właściwym czasie pułapu zadłużenia USA.