Premier Leszek Miller zapowiedział, że nie zawaha się z odwołaniem prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia Aleksandra Naumana, jeśli okaże się, że popełnił on jakieś wykroczenie. Podkreślił, że na razie nie otrzymał na to dowodów.
- Kiedy są podejmowane decyzje o odwołaniu urzędnika państwowego, to za tym muszą stać udokumentowane dokumenty. Ja oczekuję na informację, czy na konkluzję w tej sprawie od Andrzeja Barcikowskiego (szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego), a także od ministra sprawiedliwości Grzegorza Kurczuka – powiedział cytowany przez PAP premier Miller.
W czwartek Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego poinformowała, że jej dotychczasowe czynności sprawdzające w sprawie Waldemara Deszczyńskiego, byłego szefa gabinetu ministra Mariusza Łapińskiego, wskazują na możliwość korupcji w resorcie zdrowia. Andrzej Nauman sprawował wtedy funkcję wiceministra.
MD, PAP