Premier Marek Belka weźmie w środę po południu w Budapeszcie udział w spotkaniu premierów państw Grupy Wyszehradzkiej. Tematem rozmów mają być sprawy unijne, m.in. kwestia nowego budżetu UE na lata 2007-2013 i losy konstytucji europejskiej.
W poniedziałek w stolicy Węgier, które od 1 lipca sprawują rotacyjne przewodnictwo w Grupie, obradowali przedstawiciele ministerstw spraw zagranicznych państw tworzących Grupę, czyli Polski, Czech, Słowacji i Węgier.
Wszystkie te państwa opowiadają się za szybkim przyjęciem nowego budżetu UE, co dałoby czas na dobre przygotowanie się do wykorzystania unijnych funduszy.
W wydanym w poniedziałek wspólnym oświadczeniu Grupy napisano, że "jest w interesie każdego kraju członkowskiego, aby przewidywalny budżet mógł posłużyć jako podstawa planowania". Węgry wróciły też do pomysłu budżetu na krótszy okres, z jakim w końcu czerwca, po fiasku unijnego szczytu w Brukseli, wyszedł premier Ferenc Gyurcsany. Szef węgierskiej dyplomacji Ferenc Somogyi uważa, że zgodę na budżet w krótszej perspektywie czasowej, na lata 2007-2009, można uważać w obecnej sytuacji za "najlepsze rozwiązanie"
Według dotychczasowych przymiarek budżetowych, Polska mogła liczyć na co najmniej 60 mld euro w ciągu 7 lat. Dałoby to jej pozycję największego beneficjenta unijnego budżetu.
Na czerwcowym szczycie Unii w Brukseli nie doszło do porozumienia w sprawie budżetu UE. Na przeszkodzie stanął spór Wielkiej Brytanii i Francji o dotacje dla rolników oraz o tzw. rabat brytyjski - czyli zmniejszenie składki do wspólnego budżetu, z którego od 20 lat korzysta Wielka Brytanii.
Poza rozmowami o kwestiach unijnych w środę w Budapeszcie premierzy państw Grupy Wyszehradzkiej wezmą udział w obiedzie roboczym wydanym przez szefa węgierskiego rządu, którego gośćmi będą również kanclerz Austrii Wolfgang Schuessel oraz premier Słowenii Janez Jansza.
Premierowi Belce podczas wizyty w Budapeszcie będzie towarzyszyć m.in. minister ds europejskich Jarosław Pietras.