Największy polski armator - Polska Żegluga Morska - podpisał we wtorek w Szczecinie ze Stocznią Szczecińską Nową list intencyjny w sprawie budowy promu samochodowego.
Kontrakt ma być podpisany jeszcze w tym roku. To pierwsze po siedmiu latach zamówienie na budowę statku złożone w polskiej stoczni przez rodzimego armatora.
"To jest dzień historyczny dla PŻM, bo ostatnio otrzymaliśmy statek wybudowany przez polską stocznię w 1999 roku. Mam nadzieję, że te prace wstępne i przejście do projektowania oraz kontraktu handlowego zaowocują tym, że po wielu latach znowu polski armator wybuduje statek w polskiej stoczni" - tak skomentował podpisanie listu dyrektor naczelny PŻM Paweł Szynkaruk.
"Przez podpisanie listu intencyjnego chcemy nawiązać współpracę z armatorem; sądzę, że to dobry początek" - powiedział po podpisaniu listu prezes SSN Andrzej Stachura.
Umowa wstępna przewiduje, że jednostka typu ro-pax będzie kursować po Bałtyku na trasie Świnoujście-Ystad. Prom powinien wejść do eksploatacji wiosną 2010 roku.
Stachura zapewnił, że stocznia "jest w stanie spełnić wymagania armatora i wywiązać się z projektu".
Przypomniał, że SSN buduje już podobne jednostki - różnica polega na tym, że ta zlecona przez PŻM ma być większa i bardziej nowoczesna. "Jesteśmy przygotowani do budowy tego typu statków i sadzę, że zakończy się to podpisaniem kontraktu" - powiedział Stachura.
Dodał, że rozmowy z PŻM dotyczą opcji "1+1", a więc strony zakładają możliwość budowy także drugiej jednostki dla tego armatora.
Strony, wraz z parafowaniem listu, przyjęły harmonogram działań na najbliższy okres. "W kwietniu otrzymamy szczegółowe założenia od armatora, we wrześniu złożymy ofertę, dokumentację kontraktową uzgodnimy do października, a w listopadzie podpiszemy kontrakt. Taki jest plan" - przewiduje dyrektor ds. kontraktacji i marketingu SSN Andrzej Żarnoch.
Dodał, że położenie stępki pod nowy prom planuje się na przełom maja i czerwca 2009 roku. Budowa jednostki nie powinna trwać dłużej niż 15 miesięcy.
W ocenie dyrektora naczelnego PŻM, budowa promu w SSN "wydaje się być korzystna dla armatora". Pytany przez dziennikarzy, czy PŻM-owi opłaca się zamawianie statków w polskiej stoczni, dyrektor odpowiedział: "Oba przedsiębiorstwa są państwowe, więc projekt musi mieć charakter czysto handlowy". Na pytanie o cenę jednostki Szynkaruk powiedział jedynie, że nie będzie wyższa niż 100 mln USD.
Zdradził, że rozmowy w sprawie budowy promu z kierownictwem Stoczni Szczecińskiej prowadzono od czerwca ubr. Przyznał, że negocjowano równolegle także ze stoczniami niemieckimi i norweskimi.
"Próbowaliśmy także zainteresować tym projektem Stocznię Gdyńską, ale niestety bez efektu" - dodał. Stocznię Szczecińską wybrano po weryfikacji propozycji złożonych przez stocznie z Niemiec i Norwegii.
Prom ma pływać w barwach Unity Line - spółki, w której udziały ma PŻM i Euroafrica Linie Żeglugowe.
PŻM aktualnie realizuje program inwestycyjny, zakładający zamówienie 34 nowych statków do 2015 roku, w tym jednostek typu handy - size oraz panamax. Statki zamawiane są w stoczniach chińskich. Cztery nowe jednostki weszły już w 2005 roku do eksploatacji; budowane będą kolejne dwie.
PŻM podpisał ostatnio kontrakt z Chińczykami także na budowę sześciu jeziorowców - ich przekazanie armatorowi ma nastąpić w latach 2008-2009.
PŻM dysponuje obecnie 82 statkami o łącznej nośności 2,1 mln DWT. Są to masowce, m.in. typu handy-size oraz panamax. Poza masowcami PŻM posiada 4 siarkowce oraz promy m/f Polonia oraz m/f Gryf zarządzany przez Unity Line.
SSN powstała na bazie upadłej stoczni szczecińskiej przed prawie czterema laty, jako spółka ze stuprocentowym udziałem państwowej Agencji Rozwoju Przemysłu. Z trudem odbudowywała zaufanie kontrahentów, z trudem też budowała portfele zamówień na następne lata. Obecnie SSN ma zapewnioną pracę do 2009 roku - portfel zamówień to 38 statków o łącznej wartości 1,7 mld USD. Do końca tego roku stocznia wybuduje 9 jednostek - odbiorcami będą Niemcy, Holendrzy, Włosi, Rosjanie i Norwegowie. Wartość tegorocznych kontraktów wynosi 480 mln USD.
Od 2002 roku w SSN powstało 27 statków, których wartość szacuje się na 950 mln USD.
W Stoczni pracuje ponad 4 tys. pracowników.