Ratunek dla Pronoksu i Agito

Katarzyna Latek
opublikowano: 2010-01-07 00:00

Nowy akcjonariusz Pronoksu planuje wykupić długi tej spółki. Potem zamieni je na akcje.

Centrozap liczy na duży kontrakt "podopiecznego"

Nowy akcjonariusz Pronoksu planuje wykupić długi tej spółki. Potem zamieni je na akcje.

Ireneusz Król, nowy prezes Pronoksu, wierzy w przyszłość upadłego dystrybutora IT. Po sprzedaży nieruchomości Pronoksu Torfarmowi ma już kolejne pomysły na ratowanie spółki.

— Nieruchomość, którą sprzedaliśmy, to specjalistyczne magazyny, które już od kilku lat były dzierżawione przez Torfarm. Udało nam się je sprzedać za 18,5 mln zł plus VAT, czyli około 24 mln zł — mówi Ireneusz Król.

Spłata zobowiązań

15 mln zł z tej kwoty pójdzie na spłatę zobowiązań wobec BZ WBK (wierzytelność z kredytu była zabezpieczona na tej nieruchomości). Pozostała kwota, tj. 3,5 mln zł, trafi do drugiego wierzyciela — banku DnB Nord.

— Za zgodą sędziego komisarza i nadzorcy sądowego VAT z tej transakcji wpłynie do spółki — mówi prezes.

Jest pewien problem z uregulowaniem własności małej części działki, na której stoją magazyny, jednak sprawa jest bliska rozwiązania.

— Według miasta Katowice transakcja sprzedaży części działki powinna nastąpić do 30 czerwca, ale jesteśmy przekonani, że uda nam się to zrobić znacznie wcześniej — mówi prezes Centrozapu i Pronoksu.

Wierzytelności spływają

Zakończenie tej transakcji zmniejszy wierzytelności Pronoksu o 18,5 mln zł. Ile w sumie Pronox będzie musiał spłacić, na razie nie wiadomo.

— Wierzytelności nadal jeszcze spływają i nie zamykamy listy — mówi Ireneusz Król.

Centrozap (ma niecałe 13 proc. udziałów, ale znaczny wpływ operacyjny na Pronox) ma nowy pomysł, by pomóc firmie.

— Rozmawiamy z różnymi instytucjami finansowymi na temat odkupienia długów Pronoksu. Potem chcemy je konwertować na jego akcje. W ten sposób zadłużenie firmy zmniejszyłoby się dodatkowo o 20 mln zł — wyjaśnia prezes.

Będą to akcje z nowej emisji, innej niż ta, o której przeprowadzeniu zdecydowało ostatnie walne byłego dystrybutora IT.

— Z tamtej emisji, która miała wartość do 15 mln zł, zrealizowaliśmy objęcie akcji za 5 mln zł. Są w trakcie rejestracji w KRS, tak więc kapitał Pronoksu niedługo zostanie podwyższony. Przygotowujemy się do pisania nowego prospektu emisyjnego tej spółki — mówi Ireneusz Król.

Brytyjski sukces

Do końca ubiegłego roku spółka miała zakończyć realizację dużego zlecenia na montaż telewizorów LCD dla odbiorcy z Wielkiej Brytanii.

— Kontrakt jest realizowany z sukcesem. Trwają ostatnie wysyłki telewizorów. Czekamy na kolejne zlecenie, dwa razy większe od poprzedniego. Mam nadzieję, że już niedługo o nim poinformujemy — zapowiada prezes.

Sąd ogłosił upadłość Pronoksu z możliwością układu we wrześniu 2009 r. Stało się to kilka dni po tym, jak do spółki wszedł Centrozap, który zapowiedział, że nie wyklucza w przyszłości objęcia jej pakietu kontrolnego.

Internetowy sklep szykuje się do debiutu

Agito.pl, jeden z liderów e-commerce, wychodzi na prostą. Poprzedni rok zamknął zyskiem i rusza na NewConnect.

W 2009 r. Agito.pl nie miało dobrej prasy. Mówiło się o kłopotach, wynikających z fatalnej kondycji finansowej Pronoksu, który był jednym z udziałowców oraz zajmował się obsługą logistyki. Pod koniec ubiegłego roku pojawiły się nawet pogłoski o możliwej upadłości e-sklepu, jednak jego zarząd zdecydowanie im zaprzeczał.

Według Ireneusza Króla, nowego prezesa Pronoksu, Agito.pl po przejściowych zawirowaniach obecnie radzi sobie bardzo dobrze.

— Agito zakończyło zeszły rok na plusie. Wypracowało około 100 tys. zł zysku przy 90 mln zł przychodów — mówi Ireneusz Król.

Centrozap udzielił Agito.pl gwarancji w wysokości 1,5 mln zł. To pozwoliło spółce normalnie funkcjonować.

Przedstawiciele Centrozapu spotkali się ostatnio z drugim znacznym akcjonariuszem Agito — funduszem Secus. Zapadły na nim ważne dla internetowej spółki decyzje.

— Najpóźniej do końca lutego zostanie zwołane walne zgromadzenie akcjonariuszy Agito.pl. Głosowana będzie uchwała dotycząca wprowadzenia spółki na NewConnect jeszcze w 2010 r. Debiutowi będzie towarzyszyła emisja prywatna — wyjaśnia prezes Centrozapu i Pronoksu.

To nie pierwsza przymiarka Agito. pl do rynku publicznego. Pod koniec 2007 r. spółka złożyła prospekt emisyjny do Komisji Nadzoru Finansowego. Zamierzała wejść na GPW. Plany pokrzyżowała jej jednak giełdowa bessa i słaba koniunktura gospodarcza. Ostatecznie spółka zrezygnowała z debiutu rok później i zamiast tego przeprowadziła ofertę prywatną na 4 mln zł. Jej zarząd nadal zapowiadał wtedy, że wejście na giełdę pozostaje częścią długofalowej strategii spółki.

90

mln zł Tyle wyniosły przychody Agito.pl w 2009 r. To o połowę mniej niż rok wcześniej, kiedy spółka była liderem rynku handlu internetowego w Polsce. Spadki (choć mniejsze) dotyczyły jednak całej branży.

100

tys. zł Taki zysk netto wypracował e-sklep w 2009 r. To bardzo dobra wiadomość w świetle wcześniejszych pogłosek o wielkiej stracie i widmie upadłości.

Katarzyna Latek