Etykiety radiowe to przyszłość logistyki. I to nawet niezbyt odległa, analitycy mówią o kilku latach.
Wszyscy znamy kody kreskowe. Przyspieszają codzienne zakupy. Sprzedawca nie musi pamiętać cen wszystkich towarów w sklepie — wystarczy, że przesunie przed czytnikiem np. karton mleka, a skaner sam odczyta cenę zakodowaną w czarnych i białych paskach. Kody kreskowe mają nastepcę — RFID (ang. radio frequency identification). Podstawową różnicą jest sposób dostępu do informacji (więcej w ramce). Dane w technologii RFID są odczytywane nawet z kilku metrów. Oznacza to, że w supermarkecie nie trzeba będzie wykładać zakupów z koszyka, czekać na przeciągnięcie każdego produktu przed czytnikiem kodów kreskowych i ponownie pakować nabytych dóbr. Gdyby każdy produkt był oznakowany tagiem RFID, to wystarczy, że klient przepchnie załadowany koszyk przez specjalną bramkę, która natychmiast zliczy zakupy. Takie rozwiązanie nie tylko ogranicza koszty właścicielowi sklepu, ale też zwiększa sklepową przepustowość, a zarazem stanowi wygodę dla kupujących. Czysty ideał!
Nie tylko w sklepie
Dlaczego więc znaczniki radiowe nie są powszechnie wykorzystywane? Na przeszkodzie stoi dość wysoka cena — kosztują około 2 złotych, a więc nieporównanie więcej niż kod kreskowy.
RFID może być jednak wykorzystywany nie tylko do liczenia wrzuconych do sklepowego wózka kartonów mleka czy tubek pasty do zębów, ale także np. do potwierdzania stanu zapasów, rejestracji liczby osób w strefach nadzorowanych, kontroli zużycia np. leku na oddziale szpitalnym, surowca w fabryce itd. Najbardziej popularne zastosowania radiowej lokalizacji obiektów to śledzenie ruchów towarów w łańcuchach dostaw wielkich sieci zaopatrzeniowych, kurierskich i handlowych.
— Technologia ta ma oczywiste zalety: przyspiesza proces automatycznej identyfikacji, redukując pomyłki — twierdzi Tomasz Czarnecki, menedżer sprzedaży w firmie HDF, zajmującej się dostarczaniem systemów oznaczania towarów — zarówno kodami kreskowymi, jak i w technologii RFID.
Michał Krawczyk z firmy konsultingowej BCC jest zdania, że z rozwiązań RFID mogą korzystać wszyscy uczestnicy łańcucha dostaw — zarówno producenci, jak i dystrybutorzy i sprzedawcy detaliczni.
Kiedy najbardziej opłaca się wykorzystywać RFID? Wtedy, gdy firma ma liczny asortyment, częste ruchy magazynowe, często przeprowadza inwentaryzację czy też ma dodatkowe wymagania, np. w branży spożywczej — terminy przydatności do spożycia.
Przykład z podwórka
Firma z branży motoryzacyjnej zakończyła właśnie testy RFID. Temu producentowi niewielkich pojazdów zależało na zapewnieniu lepszego monitoringu i kontroli wysyłki produktów. Pojazdy są wysyłane w drogich kontenerach. Dotąd zdarzało się, że klienci końcowi, otrzymawszy produkty, nie odsyłali kontenerów, narażając dostawcę na spore koszty.
Rozwiązaniem problemu okazał się system, pozwalający na bieżąco zarządzać kontenerami. Umożliwia on, w czasie rzeczywistym, pełen wgląd w ich status i zasoby magazynowe. Aby zapewnić tę możliwość, usługodawca opracował system oparty na tzw. tagach cargo — odpornych na czynniki zewnętrzne. Te niewielkie czipy z wmontowanymi mikroantenami umieszczane są na klatkach, w których znajdują się pojazdy. Tagi charakteryzuje wysoka odporność na temperaturę (w przedziale od minus 40 do plus 70 stopni C), zamoczenie i wibracje.
Informacje emitowane przez tagi wychwytywane są przez terminale przenośne oraz anteny i czytniki stacjonarne zamontowane w magazynie.
— Obecnie przygotowujemy się do drugiej fazy testów. Naszym zadaniem będzie opracowanie systemu, obejmującego m.in. specjalne oprogramowanie, umożliwiające integrację RFID z istniejącymi u klienta systemami automatycznej identyfikacji przy użyciu kodów kreskowych — tak, aby zapewnić płynność przepływu i przetwarzania informacji — informuje Tomasz Czarnecki.
Koszty hamują
Jakie firmy mogą pokusić się o wykorzystywanie bezprzewodowego znakowania? Najwięcej komentarzy i nadziei branży wzbudzają działania ogromnych podmiotów sektora handlu, dystrybucji i logistyki z rynku amerykańskiego, zaś w Europie — niemieckiego. Zagraniczne koncerny, które już stosują tę technologię, wdrażają w nią również swoich licznych podwykonawców i kooperantów. To właśnie międzynarodowi giganci będą wyznaczać dalszy rozwój tej technologii, i to od ich działań będzie przede wszystkim zależało to, jak szybko RFID będzie powszechnie stosowane.
— Według naszych prognoz, to właśnie transport i logistyka będzie w Polsce tym segmentem, w którym najszybciej będziemy świadkami wdrożeń systemów opartych na technologii RFID. Dlaczego? Odpowiedź leży w kosztach — jednostkowy koszt etykiety radiowej jednorazowego użytku to około 50 eurocentów. Wyższość bardziej odpornych tzw. tagów transportowych polega na tym, że — przy cenie 8-20 euro — mogą być wykorzystywane wielokrotnie — twierdzi Tomasz Czarnecki.
— Z pewnością łatwiejsze zadanie stoi przed firmami wykorzystującymi na dużą skalę kody kreskowe w wewnętrznych procesach logistycznych. Struktura danych podstawowych jest już opracowana, trzeba tylko zmienić nośnik informacji, poszerzyć bazę danych o dodatkowe informacje dotyczące produktów oraz rozwinąć infrastrukturę o drukarki, czytniki — dodaje Michał Krawczyk.
Niestety, barierą dla RFID, niezależnie od wymiaru geograficznego klientów, jest w dalszym ciągu cena — znacznie wyższa niż w przypadku systemów opartych na kodach kreskowych. Jednak możliwości RFID dają pewność, że bariera ta zostanie pokonana.
— W Polsce jest to kwestia pięciu lat. W pierwszym etapie bardzo prawdopodobnym scenariuszem jest obowiązywanie obu systemów — RFID i kodów kreskowych — równolegle: nie sposób wyobrazić sobie innego przebiegu migracji z jednej technologii do drugiej — zauważa Tomasz Czarnecki. l
Technologia bezprzewodowa
RFID (ang. radio frequency identification) — system kontroli przepływu towarów, realizowany poprzez fale radiowe, oparty na zdalnym odczycie i zapisie danych z wykorzystaniem specjalnych układów elektronicznych (zwanych: transponderami lub tagami) przytwierdzonych do nadzorowanych przedmiotów. W podstawowej konfiguracji system składa się z czytnika zawierającego nadajnik wielkiej częstotliwości i dekodera, anteny, transponderów zwanych znacznikami lub tagami, które mogą być aktywne — wyposażone we własne źródło zasilania — lub pasywne (te mogą mieć rozmiary od 0,4 mm, co czyni je praktycznie niewidocznymi). Znaczniki mogą mieć różnorodną postać — nalepki, żetonu, nitu, wałka. Działanie systemu jest następujące — czytnik za pomocą nadajnika wytwarza zmienne pole elektromagnetyczne wokół anteny i dekoduje odpowiedzi znaczników. Znaczniki pasywne zasilane są za pomocą tego pola — po zgromadzeniu przez kondensator zawarty w strukturze znacznika wystarczającej ilości energii wysyłana jest odpowiedź. Najczęściej wykorzystywana jest częstotliwość 125 kHz, pozwalająca na odczyt z odległości nie większej niż 0,5 m, ale bardziej skomplikowane systemy, umożliwiające np. zapis i odczyt informacji, pracują przy częstotliwości 13,56 MHz i zapewniają zasięg od metra do kilku metrów. Inne stosowane częstotliwości pracy — 868 do 956 MHz, 2,4 GHz, 5,8 GHz — zapewniają zasięg do kilku, a nawet kilkudziesięciu metrów.
Źródło: Wikipedia
Przewaga tagów nad kodami kreskowymi
Najważniejsze zalety tagów to:
l Zwiększona ilość informacji o produktach. Kod kreskowy pozwala na przechowywanie ograniczonej i statycznej informacji o produktach. Metki radiowe, w przeciwieństwie do kodów kreskowych, mają adres do bazy danych. Ilość informacji o produkcie w tej bazie ograniczona jest tylko jej pojemnością. Dane o produktach mogą być dynamiczne, jako że firma może je zmieniać w systemie informatycznym (np. dane dotyczące aktualnego miejsca przechowywania produktu).
l Możliwość wykorzystywania tych samych metek w całym łańcuchu dostaw. W przypadku kodów kreskowych zdarza się, że informacja na nich zawarta nie jest wykorzystywana przez kolejne ogniwo łańcucha, gdyż kod kreskowy jest wykonany w innym standardzie.
l Większa szybkość obsługi odczytu. Metki radiowe mogą być odczytywane bez przesuwania towarów w pobliżu czytnika, gdyż zasięg fal radiowych dla niektórych metek pasywnych sięga dziesięciu metrów. Poprzez zastosowanie zaawansowanych algorytmów antykolizyjnych, wiele tagów może być odczytywanych jednocześnie, np. wszystkie metki na produktach na danej palecie.
l Bezpieczeństwo informacji o produkcie. Standardowo informację z kodów kreskowych może odczytać każdy za pomocą odpowiedniego czytnika. Standard RFID pozwala na przechowywanie danych o produktach w systemie informatycznym, w którym można ograniczyć dostęp do odpowiedniej grupy odbiorców.
l Możliwość używania w skrajnych warunkach (temperatura, wilgoć, ciśnienie). Wyposażone w dodatkowe sensory tagi można wykorzystać do śledzenia parametrów otoczenia. Własne zasilanie pozwala wówczas metkom „pamiętać” wyniki pomiarów. Dzięki temu tagi mogą np. kontrolować, czy produkty spożywcze są przechowywane we właściwych warunkach.
Marcin
Złoch