LONDYN (Reuters) - Ceny ropy spadły nieznacznie w piątek, ponieważ inwestorzy realizowali zyski po gwałtownej czwartkowej zwyżce. Obawa przed wojną w Iraku sprawiła jednak, ze zniżka była ograniczona.
W czwartek ceny ropy wzrosły o dolara na baryłce, ponieważ atak arktycznej zimy w USA spowodował w ubiegłym tygodniu gwałtowny spadek zapasów ropy i produktów ropopochodnych w Ameryce.
Na wysoki poziom cen ropy wpływa także obawa przed wybuchem wojny w Iraku.
Według źródeł irackich Bagdad rozpocznie w sobotę niszczenie rakiet al-Samoud 2, które mają zasięg większy niż zezwala ONZ. Szef oenzetowskich inspektorów rozbrojeniowych, Hans Blix dał na to czas Irakowi do 1 marca.
Decyzja ta powinna osłabić nieco obawy, że USA uderzą na Irak wcześniej niż się oczekuje, ale według większości dealerów Waszyngton nie zrezygnuje ze swoich planów zbrojnego rozwiązania konfliktu.
O godzinie 13.45 kwietniowe kontrakty terminowe na ropę wyceniano na 32,99 dolara za baryłkę, czyli o pięć centów niżej niż w czwartek.
((Tłumaczył: Tomasz Krzyżanowski; Redagował: Piotr Skolimowski; Reuters Messaging: [email protected]; Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, [email protected]))