"Żadna rosyjska kolumna wojskowa, która rzekomo przekroczyła granicę rosyjsko-ukraińską - w nocy lub w ciągu dnia - nie istnieje" - oznajmił rzecznik resortu obrony FR Igor Konaszenkow, cytowany przez agencję Interfax.
Konaszenkow wyraził ubolewanie, że "powodem do głośnych oświadczeń na najwyższym szczeblu w kilku krajach europejskich i państwach, które wybrały drogę europejską, stają się kaczki dziennikarskie w portalach społecznościowych, a nie fakty".
Doniesienia o przekroczeniu granicy z Ukrainą przez rosyjskich żołnierzy zdementowała też Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB), której podlega Służba Graniczna FR.
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko poinformował w piątek brytyjskiego premiera Davida Camerona, że ukraińska artyleria zniszczyła część rosyjskich pojazdów opancerzonych, które przekroczyły w nocy granicę.
Wcześniej korespondenci brytyjskich dzienników "Guardian" i "Telegraph" podali, że licząca 23 transportery rosyjska kolumna wjechała na Ukrainę w czwartek po godzinie 22 czasu miejscowego. Czekała ona na zapadnięcie zmroku w okolicach obozu dla uchodźców w rosyjskim Doniecku. W związku z tymi informacjami rosyjski ambasador w Londynie Aleksandr Jakowienko został wezwany do resortu spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii i poproszony o złożenie stosowych wyjaśnień.
Rosja zaprzecza, by jej kolumna wojskowa wkroczyła na Ukrainę
Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej w piątek wieczorem zaprzeczyło, jakoby ukraińska armia zniszczyła rosyjską kolumnę wojskową, która poprzedniej nocy rzekomo przekroczyła granicę rosyjsko-ukraińską.