LONDYN (Reuters) - Po trzech kwartałach spadku, w drugim kwartale światowy popyt na ropę wzrósł. Ponieważ jednak zapasy są duże, a inwestorzy na rynku nie reagują już tak nerwowo na napiętą sytuację polityczną na Bliskim Wschodzie, ceny surowca obniżają się, ocenia Międzynarodowa Agencja Energii (IEA).
"Wydaje się, że osłabły niebezpieczeństwa związane z sytuacją geopolityczną, które dotychczas były głównym motorem wzrostu cen na rynku paliw" - napisała w opublikowanym we wtorek comiesięcznym raporcie na temat sytuacji na rynku IEA, która reprezentuje importerów paliw.
Agencja jest zdania, że na rynku powoli dochodzi do spodziewanego zrównoważenia popytu i podaży.
W połowie maja ceny ropy osiągnęły rekordowo wysoki poziom 27 dolarów za baryłkę, gdy uczestnicy rynku zaczęli obawiać się, że konflikt palestyńsko-izraelski może doprowadzić do ograniczenia dostaw surowca z Bliskiego Wschodu. We wtorek za baryłkę Brent płacono już jednak jedynie 23,70 dolara.
Raport IEA zapewne utwierdzi w przekonaniu ministrów z Organizacji Państw-Eksporterów Ropy (OPEC), że podczas najbliższego posiedzenia w Wiedniu 26 czerwca nie należy zwiększać limitów wydobycia.
Agencja zwraca uwagę, że mimo ograniczeń ustalonych przez 10 członków OPEC ich produkcja rośnie. W maju liczba baryłek przekraczających limity kartelu wzrosła o 290.000 do 1,4 miliona baryłek dziennie. Produkcja całej dziesiątki wyniosła 23,1 miliona baryłek dziennie.
IEA ocenia, że w drugim kwartale popyt na ropę na świecie będzie o 300.000 baryłek dziennie wyższy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Przez trzy ostatnie kwartały popyt cały czas spadał, średnio o 900.000 baryłek dziennie.
Wcześniej agencja prognozowała, że popyt w drugim kwartale wzrośnie o 100.000 baryłek dziennie. IEA obniżyła natomiast prognozy popytu w trzecim kwartale o 300.000 do 700.000 baryłek dziennie.
Zgodnie z wcześniejszymi prognozami IEA, w tym roku popyt ma wzrosnąć średnio o 420.000 do 76,5 miliona baryłek dziennie.
Według ostatnich informacji agencji na koniec kwietnia zapasy ropy w krajach uprzemysłowionych zrzeszonych w OECD pokrywały 56-dniowe zapotrzebowanie, czyli o jeden dzień więcej niż rok wcześniej.
Przyczyniła się do tego między innymi większa podaż surowca z terenów dawnego Związku Radzieckiego, gdzie eksport wzrósł w maju do rekordowego poziomu 5,67 miliona baryłek dziennie. W połowie maja rosyjski rząd podjął decyzję, że do końca czerwca przestanie podporządkowywać się limitom produkcji ustalonym w porozumieniu z OPEC.
IEA zwraca również uwagę, że wyższe marże rafineryjne i rosnący popyt wewnętrzny doprowadził do zwiększenia importu ropy przez Chiny.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))