Średni czas oczekiwania na wyprodukowanie nowego auta wynosi obecnie sześć miesięcy — wynika z najnowszego zestawienia Carsmile’a. Dotyczy to pojazdów zmówionych według indywidualnej konfiguracji. Mniej wymagający klienci mają do dyspozycji całkiem pokaźny park aut dostępnych od ręki, o czym jeszcze rok temu mogli tylko pomarzyć.
— Sześć miesięcy to uśredniona wartość dla całego rynku, obejmująca różne marki, modele, typy nadwozia i napędu. W przypadku najbardziej popularnych aut średni czas potrzebny na wyprodukowanie pojazdu zgodnie z indywidualną konfiguracją jest jeszcze krótszy — wynosi od trzech do czterech miesięcy — mówi Michał Knitter, wiceprezes Carsmile’a.
Na indywidualną konfigurację decyduje się coraz mniej klientów, wybierając auta z oferty dostępnych od ręki.
Te dane oznaczają, że rynek powrócił do standardów obowiązujących przed pandemią, kiedy na nowe auto zamówione według indywidualnej konfiguracji czekało się około pięciu miesięcy.
— Obecnie sporadycznie zdarzają się sytuacje dotyczące braku jakichś komponentów, np. brakuje kamer cofania, co wydłuża czas oczekiwania — mówi Michał Knitter.
Przypomnijmy, że w marcu 2023 r., kiedy Carsmile opublikował poprzedni raport o dostępności, czas oczekiwania na wyprodukowanie auta wynosił średnio osiem, a w grudniu 2022 r. średnio 10 miesięcy. Czarna lista brakujących komponentów była wtedy znacznie dłuższa, obejmowała m.in. czujniki martwego pola, duże wyświetlacze czy reflektory led matrix.
— Sytuacja na rynku jest obecnie korzystna dla poszukujących nowego auta. Jest bardzo duży wybór pojazdów, można negocjować cenę. Minimalnie spadła też stopa WIBOR, co skutkuje niewielkim spadkiem raty z tytułu leasingu, kredytu czy wynajmu nowego auta — podkreśla Michał Kniter
Istotną miarą dostępności jest też pula samochodów, które można kupić lub wynająć od ręki.
— Auta dostępne od ręki można odebrać w ciągu czterech tygodni od wpłaty zaliczki. Są to pojazdy w gotowych konfiguracjach, które albo już stoją na placach dilerskich, albo niebawem zostaną dostarczone do Polski — wyjaśnia Mateusz Zawadzki, zastępca kierownika działu zamówień Carsmile’a.
— Osoby poszukujące auta dostępnego od ręki, zwłaszcza jeśli są elastyczne w kwestii wyboru modelu czy marki, nie powinny mieć obecnie problemu ze znalezieniem pojazdu, który będzie spełniał przyjęte kryteria. Według naszych szacunków zasoby aut dostępnych obecnie w Polsce odpowiadają za około 10 proc. rocznej sprzedaży nowych aut przed pandemią — informuje Michał Knitter.
Trudniejsza sytuacja panuje w segmencie aut dostawczych o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 t.
— Jeśli chodzi o sloty produkcyjne w fabrykach, samochody dostawcze zwykle mają mniejszy priorytet niż auta osobowe, których sprzedaje się więcej, aczkolwiek różne marki mają w tym zakresie różne strategie. Na wyprodukowanie auta użytkowego zamówionego według indywidualnej konfiguracji w większości wypadków czeka się od czterech do ośmiu miesięcy, choć oczywiście jest sporo wyjątków od tej reguły — mówi Michał Knitter.
Analitycy Carsmile’a przedstawili listę modeli o najkrótszym i najdłuższym deklarowanym czasie produkcji (dotyczy to indywidualnej konfiguracji). Najkrótszy czas oczekiwania deklaruje Dacia (modele: jogger, sandero stepway, duster), Kia (ceed, proceed, sportage) oraz Volkswagen (polo, T-cross, arteon, touareg, T-roc). Czas potrzebny na wyprodukowanie tych pojazdów w indywidualnych konfiguracjach wynosi około trzech miesięcy — to najlepszy wynik na rynku. Spora jest też grupa modeli, których producenci deklarują cztery miesiące. Dotyczy to m.in Citroena (jumper, berlingo van, berlingo), Audi (A4, A6), BMW (i5, seria 4 i seria 2) oraz Toyoty (land cruiser). Najdłużej (aż 21 miesięcy)czeka się na toyotę highlander i toyotę camry (15 miesięcy). Na liście modeli, na które trzeba poczekać około roku, jest jeszcze jeszcze toyota proace i proace city verso, a także bZ4X oraz corolla. Wśród innych modeli, dla których producenci deklarują 12-miesięczny okres potrzebny do wyprodukowania auta według indywidualnej konfiguracji, są jeszcze: BMW iX, BMW i7, cupra ateca i volvo EX90.
— Roczny czy nawet dłuższy okres oczekiwania na wyprodukowanie auta to dziś rzadkość. Warto też podkreślić, że część producentów celowo podaje odstraszające terminy, aby zachęcić klientów do zakupu aut, które już zostały wyprodukowane — mówi Michał Knitter.

