Rynek przestanie akceptować ceny aut

Marcin BołtrykMarcin Bołtryk
opublikowano: 2022-12-28 20:00

2023 r. przyniesie wyhamowanie podwyżek cen nowych samochodów. Wyhamuje również sprzedaż, choć poprawi się dostępność. Wzrośnie natomiast zainteresowanie usługami warsztatowymi, a udział e-aut się podwoi.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakie tendencje na polskim rynku motoryzacyjnym będą w 2023 r. najistotniejsze
  • dlaczego podwoi się udział aut na prąd
  • od czego będzie zależał poziom cen nowych aut
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Rynek doszedł do ściany i nie akceptuje ceny 100 tys. za ubogo wyposażone auto z segmentu B i ta tendencja będzie się nasilać w 2023 r. — uważają eksperci firmy Carsmile.

— Najbliższe 12 miesięcy może jeszcze przynieść pewne podwyżki cen nowych aut, ale ich skala będzie mniejsza niż w 2022 r. Samochody zdrożeją maksymalnie o 10 proc., ale pod warunkiem, że nie nastąpi gwałtowne osłabienie złotego — mówi Michał Knitter, wiceprezes Carsmile’a.

Według Samaru średnia cena nowego auta wyniosła w listopadzie 2022 r. 159,7 tys. zł, o 14,4 proc. więcej niż rok wcześniej.

— Rynek przestaje to akceptować. Dlatego ten rajd musi się zatrzymać. W samochodach używanych już widać stabilizację cen, w nowych też spodziewam się ich hamowania. Do salonów stopniowo wraca polityka rabatowa — mówi Michał Knitter.

Podwyżka o jedną czwartą

Zwraca uwagę, że raportowany przez Samar wzrost cen nowych aut o 14-15 proc. jest odczuwany tylko przez nabywców kupujących za gotówkę. W przypadku zakupów z udziałem leasingu, kredytu czy innych form finansowania, gdzie rata jest oparta na stopie WIBOR, odczuwalny koszt zakupu auta w 2022 r. wzrósł średnio o 26 proc. r/r. W segmencie najtańszych aut, gdzie wzrost cen był dodatkowo stymulowany wejściem w życie przepisów o obowiązkowym wyposażeniu pojazdów w wybrane systemy bezpieczeństwa, podwyżki wyniosły średnio aż 60 proc. (wzrost raty uwzględniający podwyżkę ceny katalogowej, brak rabatów oraz wzrost stóp procentowych).

— W podstawowym scenariuszu spodziewam się utrzymania stopy WIBOR, a co za tym idzie kosztu finansowania aut w leasingu, wynajmie czy kredycie na poziomie zbliżonym do obecnego, czyli 7-7,5 proc. [stopa WIBOR — red.] powiększonym o marżę. Oczywiście gdyby inflacja zaczęła spadać w drugiej połowie roku, a recesja nie okazała się głęboka, wówczas RPP może zaskoczyć rynek jakąś obniżką w drugiej połowie roku — mówi Michał Knitter.

Rynkowa zmiana:
Rynkowa zmiana:
Spada liczba transakcji zakupu aut ze średniej półki cenowej [od 100 do 250 tys. zł — red.]. Przy dużym wzroście cen, połączonym z podwyżką raty wynikającą ze wzrostu WIBOR-u, miesięczny koszt użytkowania takich pojazdów powiększył się do poziomu nieakceptowalnego — mówi Michał Knitter, wiceprezes Carsmile’a.
Lukasz Krol www.lukaszkrol.com, materiały prasowe

Carsmile szacuje, że 2023 r. przyniesie spadek sprzedaży aut osobowych i dostawczych do 3,5 t.

— Zakładam, że rynek skurczy się od 5 do nawet 10 proc. Najsłabszy będzie pierwszy kwartał, ponieważ wtedy wiele kwestii związanych ze skalą kryzysu oraz sytuacją gospodarstw domowych powinno się wyjaśnić. Skończą się też wakacje kredytowe w obecnej formie. Polacy zobaczą, jakie są ich faktyczne obciążenia z tytułu różnych kredytów, pożyczek czy leasingu i ile zostaje im w portfelu. Z szacunków wynika, że sumaryczne miesięczne obciążenia budżetów gospodarstw domowych różnymi ratami wzrosły w ciągu roku nawet o 100 proc. — mówi wiceprezes Carsmile’a.

Tymczasem najwięcej nowych aut kupują 30-40-latkowie, czyli osoby spłacające jednocześnie kredyty hipoteczne.

Zakupy flotowe natomiast utrzymują się na wysokim poziomie — popyt jest duży po dwóch latach przerwy, kiedy firmy nie wymieniały samochodów najpierw z powodu pandemii, a potem problemów z dostępnością.

Warsztatowy boom

W strukturze zakupu nowych samochodów przez indywidualnego klienta widać duży wzrost zakupów za gotówkę. Jest to związane z wysoką inflacją i próbą ucieczki przed jej konsekwencjami. W 2022 r. takie transakcje stymulowała dodatkowo niedostępność aut. Znaczenie zakupów gotówkowych będzie jednak słabło wraz z łagodzeniem inflacji i wyczerpywaniem się oszczędności.

— Spodziewam się, że w 2023 r. posiadacze aut będą raczej je naprawiać i remontować, niż wymieniać. Dlatego będzie to rok warsztatów samochodowych — podkreśla Michał Knitter.

Będzie to też rok aut na prąd.

— Spodziewam się ich 5-procentowego udziału w liczbie rejestracji nowych pojazdów w 2023 r. wobec 2,3 proc. po 11 miesiącach 2022 r. Przy splocie korzystnych okoliczności może to być nawet poziom 7 proc. — mówi Michał Knitter.

Popyt na elektryki będzie stymulowany głównie przez zamówienia flotowe, ponieważ elektryfikacja flot jest popularnym elementem strategii ESG korporacji. Sporo zamówień na pojazdy zeroemisyjne będzie też napływało z administracji publicznej oraz samorządów ze względu na ustawowy obowiązek elektryfikacji flot (50 proc. w przypadku administracji i 30 proc. w przypadku samorządów) od stycznia 2025 r.

Po bardzo trudnych 10 miesiącach 2022 r., kiedy rynek mierzył się z niespotykanie długimi terminami oczekiwania na nowe auta, brakiem komponentów, ograniczeniami w transporcie międzynarodowym, a także pustymi placami dilerskimi, koniec roku przyniósł pewne symptomy stabilizacji.

— Od dwóch miesięcy obserwujemy stopniową poprawę dostępności aut. Nieznacznie skróciły się okresy oczekiwania, nastąpił też wzrost liczby aut dostępnych od ręki — mówi Michał Knitter.

W ocenie analityków Carsmile’a w 2023 r. przybierze na sile nowa tendencja — stosunkowo duża podaż młodych aut używanych, pokontraktowych, wracających z wynajmu czy leasingu. Takie samochody są znacznie tańsze, dzięki temu rata jest niższa, a okres wynajmu krótszy (np. rok-dwa zamiast trzech lat), poza tym są dostępne od ręki. Pod koniec 2023 r. auta używane mogą mieć nawet 20-procentowy udział w sprzedaży usługi wynajmu długoterminowego.

Najważniejsze tendencje na rynku motoryzacyjnym w 2023 r. *

1. Spadek sprzedaży nowych aut osobowych i dostawczych o 5 do 10 proc.

2. Problem ze sprzedażą aut o wartości od 100 do 250 tys. zł

3. Znaczny wzrost zapotrzebowania na usługi warsztatowe

4. Wyhamowanie podwyżek cen (warunek: stabilizacja złotego)

5. Stabilizacja stopy WIBOR i co za tym idzie kosztu finansowania aut na poziomie 7-7,5 proc. (warunek: brak zaskakujących decyzji RPP)

6. Wzrost udziału elektryków w sprzedaży nowych aut z obecnych 2,5 do co najmniej 5 proc.

7. Poprawa dostępności samochodów

8. Deeskalacja konfliktu w Ukrainie połączona z pozytywnym rozstrzygnięciem w sprawie KPO miałaby pozytywny wpływ na rynek motoryzacyjny w Polsce przez mechanizm kursu walutowego oraz wzrost optymizmu

9. Rozwój usług wynajmu młodych aut używanych

*według analityków firmy Carsmile