Komisja Europejska uważa, że polskie skargi do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS) dotyczące kar za nadmierne zapasy żywności oraz dotyczące nowych dopłat bezpośrednich są bezpodstawne - oświadczył w środę rzecznik komisarza UE ds. rolnictwa i rybołówstwa Gregor Kreuzhuber.
Polski rząd zdecydował we wtorek, że wystąpi do ETS z dwoma pozwami przeciw Komisji Europejskiej. Pierwszy dotyczy ewentualnego nałożenia na Polskę kar za zmagazynowanie nadmiernych zapasów żywności w czasie, gdy nasz kraj wstępował do UE.
Drugi pozew odnosi się do decyzji, że rolnicy z nowych krajów członkowskich UE będą obejmowani wprowadzanymi po podpisaniu Traktatu Akcesyjnego dopłatami bezpośrednimi stopniowo, od wysokości 25 proc. w pierwszym roku.
"Prawem każdego państwa członkowskiego UE jest wnoszenie skarg do Trybunału Sprawiedliwości. Ale w obu sprawach, których dotyczą polskie pozwy, Komisja ma bardzo, bardzo mocną podstawę prawną. Nie ma żadnej dyskryminacji" - powiedział Kreuzhuber na konferencji prasowej.
Jeżeli chodzi o nadmierne zapasy, to - jak wyjaśnił rzecznik - Unia zawsze dysponowała środkami, które pozwalają zapobiec spekulacjom; stosowano je także po rozszerzeniu UE o Austrię, Szwecję i Finlandię w 1995 roku. "Nie ma tu niczego nowego" - powiedział.
Natomiast kwestie dotyczące stopniowego dochodzenia do nowych dopłat bezpośrednich wyjaśniono już, według Kreuzhubera, podczas negocjacji.
"Na szczycie w Kopenhadze, gdy wynegocjowano warunki rozszerzenia, było jasne, że +phasing-in+ (czyli stopniowe dochodzenie do pełnego wymiaru dopłat) nie będzie odnosić się tylko do istniejących dopłat bezpośrednich, ale także do
wprowadzanych w przyszłości" - powiedział rzecznik.
"Uważamy, że polskie skargi są bezpodstawne" - oświadczył Kreuzhuber.
awi/ ap/ itm/