NOWY JORK (Reuters) - Piątkowe sesje na Wall Street prawdopodobnie rozpoczną się bez większych zmian po tym jak w czwartek amerykańskie indeksy zanotowały swój największy spadek od trzech tygodni. Inwestorzy oczekują na wyniki głosowania Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) nad rezolucją o rozbrojeniu Iraku.
Obserwatorzy prognozują, że Rada Bezpieczeństwa ONZ poprze przygotowną przez USA i Wielką Brytanię rezolucję o pozbawieniu Iraku broni masowego rażenia, choć Rosja ma wciąż pewne obiekcje.
W myśl rezolucji Irak ma "ostatnią szansę" pozbycia się jakiejkolwiek broni masowego rażenia. W razie niesubordynacji władz w Bagdadzie, rezolucja grozi "poważnymi konsekwencjami".
"Rezolucja w sprawie Iraku dość poważnie ciąży na rynku" - powiedział Edgar Peters z PanAgora Asset Management.
"Zatwierdzenie jej przez ONZ na pewno by pomogło, ponieważ moim zdaniem nikt nie lubi iść na wojnę samotnie. W razie sprzeciwu Rady, zwiększyłaby się niepewność na rynku, a teraz tego nie potrzebujemy" - dodał.
Do czwartkowych spadków przyczynił się największy na świecie producent oprogramowania i sprzętu sieciowego, Cisco Systems, który przedstawił nie najlepsze prognozy dotyczące wartości sprzedaży koncernu w drugim kwartale jego roku obrachunkowego.
Niepewność wróciła na rynek również z powodu decyzji Zarządu Rezerwy Federalnej (Fed-u) o obniżeniu stóp procentowych w USA aż o 0,5 punktu procentowego.
"Cisco wciąż ciąży. Także Fed swoją decyzją wywołał obawy, czy aby sytuacja nie jest bardziej ryzykowna niż sądziliśmy" - powiedział Peters.
Kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy nieznacznie rosły.
Do godziny 14.27 grudniowe futures na indeks Standard & Poor's wzrosły o 0,29 procent do 905 punktów, a na Nasdaq 100 o 0,24 do 1.032 punktów.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))