WARSZAWA (Reuters) - Najnowsze sondaże pokazują, że wbrew wcześniejszym prognozom Sojusz Lewicy Demokratycznej nie będzie mieć wraz z Unią Pracy większości w Sejmie. Lider Sojuszu, Leszek Miller, zapowiada, że SLD-UP może szukać partnera do koalicji rządowej.
W nocy sondaże PBS mówiły, że SLD-UP uzyskała 43,7 procent głosów, czyli 231 miejsc w Sejmie. Rano jednak telewizja TVN24 podała, że poparcie wynosi 41,55 procent, co przekłada się na 221 mandatów. A to oznacza już, że SLD-UP większości nie ma.
"Powołać rząd bez większości to będzie bardzo trudne. Trzeba rozważyć każdą sytuację" - powiedział w wywiadzie dla radiowej "jedynki" kandydat na stanowisko premiera.
"Koalicje mają sens o ile spojone są wspólnotą programową (...) Gdyby nasza koalicja chciała tworzyć jakiś sojusz wyborczy, musielibyśmy zawrzeć kompromisy programowe" - stwierdził Miller.
Jednak pytany o to, czy SLD-UP będzie rozmawiać o koalicji z Polskim Stronnictwem Ludowym Miller odpowiedział:
"Jeżeli okaże się, że nasza koalicja nie ma większości mandatów, to trzeba będzie prowadzić rozmowy koalicyjne. Stanie się to, o czym przestrzegaliśmy, czyli to, że zajmie to dużo czasu."
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 97 00, fax +48 22 653 97 80, [email protected]))