Kurs Kernela rośnie jak... na oleju słonecznikowym
Ukraiński producent oleju słonecznikowego ledwo ponad miesiąc temu pojawił się na warszawskiej giełdzie, a już zaczyna wyrastać na czarnego konia rynku. Po giełdowym debiucie wokół Kernela zapanowała cisza. Kolejny raz potwierdziło się, że właśnie taka atmosfera sprzyja poważnej akumulacji walorów. W efekcie ich cena jest już o 40 proc. wyższa niż w dniu premiery. A to może być dopiero rozgrzewka.
Podczas, gdy posiadaczom polskich akcji zagląda w oczy widmo bessy, na warszawskiej giełdzie w najlepsze trwa hossa spółek wschodnioeuropejskich. Wartość indeksu WIG-PL, grupującego wyłącznie polskie spółki z GPW, stopniała od początku listopada aż o 12 proc. Tymczasem notowania akcji zarówno Kernela (wspomniane 40 proc. w miesiąc), jak i Astarty, a także Asbisu systematycznie poprawiały wyceny. Kurs Astarty producenta cukru wzrósł w tym czasie o 33 proc., a Asbisu dystrybutora sprzętu informatycznego o 23 proc. Moda na te spółki zaskakuje, ale tylko na pierwszy rzut oka. W obliczu pogorszenia nastrojów wokół polskich spółek, wśród funduszy widać wyraźną tendencję szukania szans na wschodnich rynkach giełdowych. A po co sięgać daleko, kiedy portfel złożony z takich spółek można spokojnie budować nad Wisłą. Skąd taki pęd do spółek ze Wschodu? Inwestorzy wiele sobie obiecują po pojawieniu się nowego układu politycznego na Ukrainie. Oczekuje się, że będzie on sprzyjał rozwojowi biznesu. Jednocześnie popyt na ukraińskie spółki jest uzasadniony sprzyjającą im koniunkturą. O tym, że warto zainteresować się Astartą „PB” pisał już na początku września. Od tego czasu akcje firmy zyskały około 68 proc., podczas gdy WIG-PL stracił 10 proc. W przypadku Asbisu również wielokrotnie sygnalizowaliśmy, że spółka sprzedaje akcje po cenie atrakcyjnej dla nabywców.
Producent oleju słonecznikowego idzie w ślad swojego poprzednika na GPW, czyli Astarty. Sprzyja mu rosnąca cena głównego produktu. Dodatkowo, według firm monitorujących rynek rolniczy na świecie, tendencje na rynku oleju słonecznikowego będą w przyszłym roku co najmniej dobre dla Kernela. Spodziewany jest na Ukrainie brak kwot w eksporcie oleju słonecznikowego przy jednoczesnym wzroście prognoz zbiorów, produkcji i eksportu tego produktu. Kernel jest największym eksporterem oleju słonecznikowego w tym kraju. Dodatkowo prognozowana jest konieczność zwiększenia importu produktów oleistych przez Unię Europejską.
Przypomnijmy, że pieniądze z tegorocznej emisji (około 400 mln zł) spółka przeznaczy na budowę nowej tłoczni do przerobu nasion różnych gatunków roślin oleistych na Ukrainie, wzrost mocy produkcyjnych, kupno magazynu portowego i obiektu przeładunkowego. Spółka informowała już o zawarciu umowy na dostawę urządzeń oraz świadczenie usług związanych z budową zakładu tłoczenia, ekstrakcji i przetwórstwa nasion oleistych, nie tylko nasion słonecznika, ale również rzepaku i soi. Zwiększenie dywersyfikacji produkcji otworzy przed Kernelem nowe możliwości, chociażby rynek biopaliw mocno lansowany przez Unię Europejską.
Sebastian Gawłowski