Stalexport zwołał walne w sprawie dalszego istnienia spółki

Wiktor Krzyżanowski
opublikowano: 2001-09-28 10:01

Zarząd Stalexportu, którym kieruje Emil Wąsacz, zwołał na 15 listopada nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy, które podjąć ma uchwałę w sprawie ewentualnego dalszego istnienia spółki. Na koniec pierwszego półrocza 2001 r. spółka miała 682,6 mln zł zobowiązań krótkoterminowych, przy przychodach rzędu 742,6 mln zł i stracie netto 11,2 mln zł.

W piątek na otwarciu notowań za akcje Stalexportu płacono 1,94 zł. Wartość księgowa na akcję spółki wyniosła 6,39 zł, a starta na akcję za ostatnie 12 miesięcy sięgnęła 48,07 zł.

Zarząd Stalexportu informował ostatnio, że ponownie rozważa możliwość emisji akcji adresowanej do wierzycieli firmy. Ostateczne decyzje w tej sprawie miały zapaść dopiero w grudniu. Również do końca roku firma zamierzała sfinalizować umowę sprzedaży Huty Szczecin. Dodatkowo czerwcowe WZA Stalexportu upoważniło zarząd do podwyższenia kapitału zakładowego spółki w ramach kapitału docelowego i obecnie wystarczy do tego tylko zgoda rady nadzorczej.

Tymczasem sąd gospodarczy w Katowicach otworzył 1 sierpnia postępowanie układowe spółki. Od 8 listopada do 4 grudnia 2001 r. będzie trwało sprawdzanie wierzytelności, które mają być objęte układem. Według wstępnych informacji, ma ono objąć kwotę około 600 mln zł.

- Wstępna propozycja układowa dotyczy 55 proc. redukcji zadłużenia, rocznej karencji i spłaty pozostałych zobowiązań w kwartalnych ratach w ciągu 5 lat. Natomiast ostateczna wersja może być mniej restrykcyjna dla wierzycieli i redukcja może wynosić np. 40 proc. wierzytelności. Obniżenie tego wskaźnika można osiągnąć kilkoma sposobami. Zamierzamy o tym bezpośrednio rozmawiać z wierzycielami. Gdybyśmy się porozumieli i zawarli tzw. porozumienie okołoukładowe, można by przyspieszyć spłatę zobowiązań poprzez emisję akcji do nich adresowaną - powiedział nam 10 września Emil Wąsacz.

Dodał, że wykluczona jest restrukturyzacja firmy poprzez ogłoszenie jej upadłości.

Tymczasem firma realizuje program restrukturyzacji majątkowej i zatrudnienia.

- Musimy głównie odbudować pozycję w handlu, co powoli już następuje. Szukamy środków obrotowych na jego finansowanie. Kontynuowane są procesy konsolidacji naszej sieci handlowej. Firma powinna skoncentrować się bardzo mocno na rynku krajowym - wyjaśnia Emil Wąsacz.

Spółka zbywa udziały w firmach nie związanych z działalnością handlową. Stalexport sprzedał już Centrozapowi spółkę SOR w Ostrowcu Świętokrzyskim, a Złomet ze Swarzędza - szwedzkiemu koncernowi.

- Zaawansowane są także rozmowy z inwestorem zagranicznym w Hucie Szczecin. Liczymy na sfinalizowanie umowy do końca 2001 r. - podkreśla Emil Wąsacz.

Prowadzony jest także proces restrukturyzacji finansowej w spółce Elstal, w której Stalexport posiada większościowy pakiet udziałów.

Zatrudnienie w firmie ma zmniejszyć się do końca 2001 r. o 40 proc., z 390 do 240 pracowników. Stalexport zamierza zwolnić również sześć pięter w należącym do niego biurowcu w Katowicach przy ul. Mickiewicza i przeznaczyć je na wynajem.

WIK, MT