Rosnący ruch turystyczny w tym roku przełożył się na większe obroty całej branży. W następnych latach touroperatorzy prognozują dalszy wzrost liczby rezerwacji i przychodów, chociaż ma on być mniej spektakularny. Dotyczy to również Grecos Holiday, firmy organizującej wypoczynek głównie na wyspach greckich i na Cyprze.
Udane lato. Przychody w górę, ale zysk netto w dół
Przychody powinny w tym roku wzrosnąć do 940 mln zł - przewiduje Wojciech Skoczyński, prezes Grecos Holiday. Oznaczałoby to, że dynamika będzie podobna jak w ubiegłym, gdy touroperator z Poznania odnotował wzrost o więcej niż jedną piątą, do ponad 890 mln zł. Nieco gorzej wyglądają przewidywania co do wyniku netto. Tegoroczny ukształtuje się na poziomie powyżej 35 mln zł. W 2024 r. wyniósł 42 mln zł, spadając o ponad 4 proc.
Prezes wyjaśnia, że na niższy poziom zysku netto w tym sezonie wpłynęła zbyt ambitna podaż pakietów turystycznych w II kwartale, co przełożyło się na uzyskanie w maju i czerwcu nieznacznie niższej ceny pobytów niż zakładano. Natomiast w gorącym sezonie dla całej branży, który przypada na III kwartał, nastąpiło odbicie i poprawa.
- Zakończyliśmy bardzo udany sezon letni. Z wakacyjnej oferty Grecosa skorzystało rekordowe 232 tys. klientów, co stanowi wzrost o 4 proc. w stosunku do ubiegłego roku – mówi Wojciech Skoczyński.
Ćwierć miliona turystów w 2026 r.
- Przyszły sezon letni zapowiada się obiecująco. Już teraz klienci licznie dokonują rezerwacji na przyszły rok. Zainteresowanie ofertą first deal jest aż o 50 proc. wyższe niż w ubiegłym roku. Szacujemy, że w nadchodzącym sezonie liczba turystów, którzy skorzystają z usług Grecosa, wzrośnie do 250 tys. – prognozuje Wojciech Skoczyński.
Podkreśla, że możliwości skalowania działalności turystycznej w Grecji są determinowane przez wyspiarski charakter kraju i ograniczoną bazę hotelową.
- W nadchodzących latach planujemy dalej rosnąć w zrównoważonym, jednocyfrowym tempie. Ponadto będziemy się koncentrować na podnoszeniu jakości oferty oraz zwiększeniu dostępności hoteli w mniej znanych zakątkach, jak wyspy Kefalonia czy Thassos – podkreśla prezes Grecos Holiday.
Najchętniej wybieraną formą wypoczynku z Grecos jest all inclusive - przypada na nią aż 90 proc. rezerwacji. Touroperator nie ma własnych stacjonarnych biur podróży i nie ma planów otworzenia takiej sieci. Współpracuje z około 2,4 tys. agentów turystycznych, za pośrednictwem których realizowana jest większość sprzedaży. Pakiety wypoczynkowe można również kupić przez stronę internetową.
Zmiany klimatu podnoszą ryzyko
Z powodu zmian klimatycznych basen Morza Śródziemnego latem zmaga się z falami upałów i pożarami, które w ostatnich latach przybrały bezprecedensową skalę. Europejskie Obserwatorium Pożarów Lasów i Grecki Instytut Meteorologii ostrzegają, że skutki pożarów coraz mocniej odczuwa sektor turystyczny – kluczowa gałąź greckiej gospodarki. Według danych Instytutu Greckiej Konfederacji Turystycznej sektor odpowiada za ponad 30 proc. krajowego PKB, generując w ubiegłym roku 30 mld EUR przychodów.
Z powodu pożarów latem 2023 r. poznański touroperator musiał na tydzień wstrzymać operacje w południowej części Rodos. Natomiast w lipcu tego roku turyści, którzy wykupili wypoczynek w trzech hotelach na Krecie, zostali na dwa dni przeniesieni do innych obiektów.
Prezes Grecos Holiday podkreśla, że w nowych i coraz mniej przewidywalnych okolicznościach kluczem do dalszej rozwoju jest umiejętne zarządzanie ryzykiem.
- W sytuacji zagrożenia pożarowego oferujemy turystom możliwość relokacji w bezpieczniejsze miejsca lub zmianę terminu wypoczynku. Nie odnotowaliśmy ani spadku zainteresowania wyjazdami do Grecji, ani strat finansowych - podkreśla Wojciech Skoczyński.
