Część mocy produkcyjnych należącej do Stellantisa fabryki samochodów dostawczych w Gliwicach zostanie przeznaczona na budowę baz do kamperów - poinformował PAP. Zmiana nie wpłynie na dotychczasową produkcję samochodów dostawczych. Wcześniej takie bazy pod auta kempingowe powstawały jedynie w zakładach Sevel w Atessie we Włoszech. Stellantis nie zdradza szczegółów dotyczących skali przedsięwzięcia. Zdradza natomiast powód decyzji: rosnące zainteresowanie samochodami mieszkalnymi.
W opinii przedstawicieli koncernu rynek tego typu aut przeżywa renesans. I rzeczywiście: w 2018 r. zarejestrowano w Polsce jedynie 518 nowych aut mieszkalnych, w 2019 r. już 724 (co oznacza wzrost o 40 proc. r/r), a w 2020 r. 1040 (+43,6 proc.). 2021 r. przyniósł kolejny rekord, rynek wzbogacił się o 2191 nowych aut mieszkalnych (+110,7 proc.). Po pierwszym kwartale tego roku tendencja wzrostowa została utrzymana, choć impet wyraźnie osłabł. Zarejestrowano 432 nowe kampery (+4,1 proc. r/r). Po drugim kwartale kampery zupełne straciły rozpęd i zaczęły zwalniać. W pierwszej połowie 2022 r., zarejestrowano tylko 1041 nowych aut mieszkalnych, czyli o 22,7 proc. (306 aut) mniej niż rok wcześniej. To jednak nie wina słabego popytu, a kłopotów z dostępnością aut do zabudowy.
W ramach przygotowań do produkcji aut dostawczych w Gliwicach wybudowano nowe hale (powstało ok. 75 tys. m kw. powierzchni, oprócz istniejących 180 tys. m kw.). Obecnie fabryka Stellantis Gliwice zatrudnia ponad 1,8 tys. pracowników. Trwa rekrutacja załogi na drugą zmianę. Zakład produkuje dziennie około 140 aut dostawczych.