
Taką deklaracje potwierdził w czwartek minister Kung Ming-hsin, który kieruje tajwańską Narodową Radą Rozwoju. W tym celu mają być utworzone grupy robocze, zaś Tajwan ma dodatkowo zagwarantować stypendia na szkolenia techniczne.
Łańcuch dostaw półprzewodników jest ogromny. Wiele krajów może odgrywać w nim różne role – powiedział Kung. Podkreślił, że choć Komisja Europejska zaproponowała przepisy mające na celu zwiększenie produkcji chipów, samej Europie byłoby trudno rozwinąć taką produkcje na szeroką skalę zapewniając jej najwyższy poziom technologiczny. Nie ukrywa, że pomoc takich gigantów jak TSMC przyniosłaby obu stronom ogromne korzyści.