Donald Trump wielokrotnie krytykował inne kraje za zaniżanie wartości własnych walut, czyli tzw. manipulacje walutowe, dzięki którym eksporterzy z tych krajów uzyskują przewagę konkurencyjną nad przedsiębiorstwami z USA. Jak jednak wynika z oświadczenia o majątku polityka-miliardera, utrzymuje on w swoim portfelu fundusze ETF nastawione na wykorzystywanie tej praktyki, wytyka agencja Bloomberg. Donald Trump ma zaangażowane łącznie 350 tys. USD w fundusze akcji europejskich i japońskich, zabezpieczone przed spadkiem wartości walut, w których są one notowane.
„Te instrumenty są zwykle używane do gry pod prowadzone przez banki centralne programy skupu aktywów. Ich celem jest osłabienie krajowych walut i uczynienie eksportu bardziej konkurencyjnym, co potencjalnie skutkuje wzrostem cen akcji” – zauważa Bloomberg.
Od powstania w 2013 r. znajdujący się w portfelu Donalda Trumpa zabezpieczony przed wahaniami kursowymi fundusz akcji europejskich zyskał w dolarze 15 proc. Analogiczny fundusz akcji japońskich od swojego powstania w 2011 r. dał zarobić 44 proc.
