"Miesiąc to nie jest tzw. termin zawity (po upływie którego spełniona czynność jest nieważna - PAP), czyli może zostać przekroczony; natomiast to orzeczenie ma być opublikowane może nawet w ciągu trzech tygodni" - wyjaśniła rzecznik Trybunału Katarzyna Sokolewicz-Hirszel.
Uzasadnienie publikowane jest po podpisaniu go przez sędziów. Każdy z dziewięciu sędziów - którzy w pewnych punktach mieli zdanie odrębne - zdanie to dołączy. Trybunał uznał za niekonstytucyjne 39 zapisów poszczególnych ustaw odnoszących się do lustracji i IPN - na 77 ocenionych.
TK orzekł m.in., że niekonstytucyjna jest lustracja ogółu dziennikarzy i naukowców. Zakwestionował spisy agentów z PRL, które miał przygotować IPN, a także wzór oświadczenia lustracyjnego.
Ponadto za niekonstytucyjną TK uznał sankcję w postaci utraty mandatu za niezłożenie oświadczenia przez osobę wybraną w wyborach powszechnych i będącą w trakcie kadencji.
Jak powiedział prezes TK Jerzy Stępień, sama sentencja wyroku podlega "niezwłocznemu procesowi" opublikowania w "Dzienniku Ustaw". Wyrok nabiera mocy prawnej w momencie opublikowania - Stepień podkreślał jednak, że z chwilą ogłoszenia wyroku w piątek ustawa "utraciła walor domniemania konstytucyjności".
Premier Jarosław Kaczyński powiedział w niedzielę, że wyrok zostanie opublikowany w ciągu kilku dni. "To jednak pewnie będzie po 15 maja, ale nie mówię tego z całą pewnością. Nie będą tego przyspieszał, ani nie będę tego powstrzymywał" - dodał. Podkreślił, że nie podziela "dość dziwnego pośpiechu", którym kierował się prezes TK Jerzy Stępień i Trybunał.
W poniedziałek rzecznik rządu Jan Dziedziczak powiedział dziennikarzom, że jest raczej niemożliwe, aby jeszcze tego dnia wyrok został opublikowany. Poinformował, że w poniedziałek o godz. 9 rano wpłynęła do kancelarii premiera treść wyroku Trybunału wraz z uzasadnieniem. Dziedziczak podkreślił, że zwykle procedura drukowania trwa około 4 dni. Jak dodał, w sprawie wydrukowania werdyktu TK Rządowe Centrum Legislacyjne rozpoczęło prace "merytoryczne i techniczne".
15 maja mija termin przesyłania przez pracodawców oświadczeń lustracyjnych do IPN, wypełnionych przez zobowiązanych do tego pracowników. Ustawa nie przewiduje żadnych sankcji dla pracodawców za nieprzekazanie oświadczeń, przewiduje zaś sankcję utraty funkcji dla osoby, która nie złoży oświadczenia w terminie.(PAP)