Liczba stanowisk oczekujących na obsadzenie spadła o 25 tys. w kwietniu do 7,45 mln, wynika z danych zaprezentowanych przez Departament Pracy w ramach sondażu zwanego JOLTS.
Wskaźnik rezygnacji wynosił 2,3 proc., co odpowiada najwyższemu poziomowi ekspansji gospodarczej i sugeruje, że pracownicy mogą być pewni swojej zdolności do znalezienia pracy.
Łączna liczba wolnych miejsc pracy przekroczyła liczbę bezrobotnych Amerykanów o 1,63 mln, co jest rekordem w danych od 2000 r.
Opublikowane w piątek dane z Departamentu Pracy pokazały, że amerykańscy pracodawcy w maju dodali jedynie 75 tys. miejsc pracy, najmniej w ciągu trzech miesięcy, po zrewidowanej w dół, choć nadal silnej wartości 224 tys. w kwietniu. Średni czteromiesięczny przyrost był najwolniejszy od 2012 r., co sugeruje, że rynek pracy wykazuje oznaki napięcia.