Vivid Games to kolejny producent gier komputerowych znad Wisły, który szuka dodatkowych przychodów poza swoim matecznikiem. Spółka otwiera dział, który ma zająć się wydawaniem gier, stworzonych przez inne, mniejsze firmy. Wcześniej zrobiła to m.in. warszawska firma 11 bit studios.

— Dzięki rozpoczęciu działalności jako wydawca zwiększymy liczbę gier, które co roku będziemy wypuszczać na rynek — mówi Remigiusz Kościelny, prezes spółki. Spółka rozpoczęła poszukiwanie gier, które mogłaby pomóc wyprodukować i wypuścić na rynek. Pierwsze mają zadebiutować już w przyszłym roku. Będą to gry na platformy mobilne, dostępne w trybie free-to-play.
— Chcemy postawić na rywalizację między graczami. W przyszłości planujemy stworzenie platformy e-sportowej dla naszych tytułów — mówi prezes. Deweloper jest w przededniu najważniejszego wydarzenia w jego historii. W przyszłym tygodniu premierę będzie miała druga część największego hitu bydgoskiej spółki „Real Boxing” (zagrało w niego 25 mln osób). Tytuł będzie oficjalną grą filmu bokserskiego „Creed”, informowaliśmy o tym we wrześniu, który na ekrany trafi tydzień później. Dzięki podpisanej z wytwórnią MGM umowie polska spółka uzyskała dostęp nie tylko do tytułu „Creed”, ale także wszystkich części filmu bokserskiego „Rocky”.
— Druga część ma mieć lepszy mechanizm monetaryzacji niż pierwsza, co przełoży się na wzrost przychodów. Chcemy także zachęcić graczy do jak najdłuższej gry. Dlatego mocno stawiamy na tryb rozgrywki wieloosobowej — mówi Jarosław Wojczakowski, wiceprezes spółki, odpowiedzialny za produkcję. W przyszłym roku bydgoskie studio planuje wydać dwie gry: „Real Casino” i „Metal Fist”. Drugi tytuł będzie dalej eksploatował wątek walk bokserskich, przenosząc je na ulicę i uzupełniając o wątki strategiczne. Po trzech kwartałach tego roku Vivid Games miał ponad 14 mln zł przychodów i 12 mln zł zysku netto. Tak wysoki zysk to efekt przeniesienia w celach podatkowych praw do tytułu „Real Boxing” do spółki zależnej.