WARSZAWA (Reuters) - W połowie poniedziałkowych sesji na Wall Street główne indeksy zniżkowały z powodu obaw przed coraz bardziej prawdopodobną wojną w Iraku. Dow Jones spadł o prawie dwa procent przy niewielkich obrotach, ponieważ USA i Wielka Brytania mają jeszcze dziś przedstawić projekt drugiej rezolucji w sprawie Iraku.
"Wojna skłania graczy do wycofywania się z rynku" - powiedział John Person, analityk z Infinity Brokerage Services.
Obawy przed wybuchem wojny skłoniły inwestorów do zwolnienia obrotów, po tym jak dwa ostatnie tygodnie na Wall Street zakończyły się na plusie. Waszyngton i Londyn mają zaproponować Radzie Bezpieczeństwa nową rezolucję, w której ustalone zostałoby, że Irak nie stosuje się do żądań ONZ.
Taka deklaracja byłaby przygotowaniem gruntu pod zbrojne uderzenie na Irak.
Na wzrost zagrożenia wojną zwyżką zareagowały tradycyjnie już amerykańskie obligacje skarbowe i złoto.
Nastrojów inwestorom nie poprawiła holenderska sieć handlowa Ahold, która ma w USA rozliczne inwestycje.
Kurs Aholda spadł na giełdzie w Amsterdamie o ponad 60 procent. Trzecia pod względem wielkości sieć handlowa świata ujawniła, że jej amerykański dział dopuścił się poważnych uchybień przy sporządzaniu raportów.
Do dymisji podali się prezes i dyrektor finansowy grupy, zaś zysk operacyjny za poprzedni rok będzie o około 500 milionów dolarów niższy niż pierwotnie podawano.
Do godziny 19.25 indeks Dow Jones spadł o 1,8 procent do 7.873,71 punktu.
Nasdaq Composite stracił 1,4 procent i spadł do 1.330,09 punktu.
((Tłumaczył: Tomasz Krzyżanowski; Redagował: Marcin Gocłowski; Reuters Messaging: [email protected]; Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, [email protected]))