Z trzech głównych indeksów po niespełna dwóch godzinach handlu na minusie są dwa. S&P500 traci 0,1 proc., Nasdaq utrzymuje się 0,3 proc. pod kreską, a na 0,1 proc. plusie utrzymuje się tylko Dow Jones. Uwagę przykuwa załamanie notowań aktywów rosyjskich. Wyrażony w dolarze giełdowy indeks RTS tąpnął o 10 proc., a notowania rubla straciły 8,5 proc., czyli więcej niż łącznie w trakcie ubiegłego, katastrofalnego, tygodnia. Nerwowe nastroje udzieliły się jednak inwestorom europejskim. DAX traci 1,8 proc., FTSE100 zniżkuje o 1,3 proc., a WIG30 jest na 1,4-procentowym minusie.
Tymczasem inwestorzy amerykańscy zastanawiają się, dokąd dojść może przecena ropy. Mimo wcześniejszego odbicia notowania odmiany brent zeszły do poziomu z piątku, czyi poniżej 61,5 USD za baryłkę. Do trwałego podbicia notowań surowca nie wystarczyło zamknięcie dwóch portów, przez które surowiec eksportuje Libia.
