Grupa Kapitałowa Immobile (GKI) zdecydowała się podnieść cenę w trwającym od 22 września do 5 października 2016 r. wezwaniu na Projprzem. Zamiast 8,50 zł za akcję chce teraz płacić 15 zł. Tyle że nie za wszystkie walory, ale imienne. W praktyce chodzi o akcje należące do założycieli spółki lub ich spadkobierców. Są one uprzywilejowane co do głosu w ten sposób, że jedna akcja daje cztery głosy. Jeśli papiery zmienią właściciela na nienależącego do grupy założycieli spółki lub ich spadkobierców, uprzywilejowanie znika. GKI dadzą więc tyle samo głosów co akcje należące np. do funduszy Aviva czy zwykłych drobnych inwestorów. Tym zaś GKI chce zapłacić po 8,50 zł za akcję. GKI nie odpowiedziało na nasze pytanie w sprawie ceny. Wczoraj sprawy nie chcieli też komentować przedstawiciele Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych oraz Aviva Investors Poland TFI.

Walka o pełną kontrolę
W wyniku wezwania GKI chce skupić papiery podnoszące stan posiadania na WZA Projprzemu z niemal 33 do 66 proc. głosów. Już teraz grupa jest największym akcjonariuszem budowlanej firmy, ale dysponując 42 proc. akcji, jest przegłosowywanaprzez grupę osób fizycznych wspieranych przez fundusze inwestycyjne. To, że ma swoich ludzi w radzie nadzorczej, wynika z głosowań grupami. Obie strony nie szczędzą sobie przy tym złośliwości, składając do sądów wnioski o zablokowanie prawa głosu z akcji oponentów oraz donosy do KNF.
Zaledwie kilka dni temu związani z GKI członkowie rady nadzorczej doprowadzili do braku kworum na posiedzeniu rady, przez co nie mogła ona zatwierdzić nowego prezesa, wyszukanego przez firmę doradztwa personalnego. W tym kontekście podwyższenie przez GKI ceny oferowanej niektórym akcjonariuszom można odczytywać jako grę na osłabienie przeciwnika. Gdyby ktoś z założycieli spółki lub ich spadkobierców sprzedał akcje, to nie tyle GKI by zyskała głosy, co druga strona by je straciła. Uprzywilejowane walory stanowią około 9,07 proc. ogółu, ale pozwalają wykonywać aż 28,53 proc. głosów.
Zarząd ceni wyżej
GKI systematycznie zwiększa zaangażowanie w Projprzemie. Jeszcze wiosną 2016 r. miała 22,2 proc. akcji uprawniających do 17,5 proc. głosów. Do 25,8 proc. głosów wzrósł stan posiadania GKI w wyniku wezwania z kwietnia 2016 r. Immobile oferowało wtedy 8,50 zł za akcję. Zarząd Projprzemu uznał, że cena ta znacznie odbiega od wartości godziwej i jest wyraźnie niższa od wartości księgowej, która na koniec 2015 r. wynosiła 15,08 zł na akcję, a w ujęciu skonsolidowanym 15,64 zł.
W opinii o wrześniowym wezwaniu zarząd Projprzemu te dwie ostatnie wartości podniósł do 15,14 i 15,66 zł i skrytykował ogólne plany GKI względem Projprzemu. Powołując się na wyniki obu spółek, podkreślił też, że „wzywający akcjonariusz przy znacznie większym majątku osiąga gorsze wyniki aniżeli Projprzem”.
„W ocenie zarządu spółki, cena zaproponowana za akcje uprzywilejowane jest niższa od tzw. wartości godziwej. Cena w dalszym ciągu jest poniżej wartości księgowej na jedną akcję, nie uwzględnia premii za przejęcie kontroli operacyjnej nad spółką i nie uwzględnia możliwości rozwojowych Projprzemu, w szczególności w obszarze techniki przeładunku” — głosi kolejny komunikat zarządu Projprzemu, wydany po podwyższeniu ceny za część akcji.