W czwartek EBC podwyższył stopy o 50 pkt. bazowych i główna wynosi 2,0 proc. „Jastrzębia” retoryka wypowiedzi Christine Lagarde, szefowej banku centralnego eurolandu, spowodowała, że banki, m.in. Goldman Sachs, Morgan Stanley i ING spodziewają się obecnie podwyżek stóp o 50 pkt. bazowych na każdym z pierwszych dwóch posiedzeń EBC w przyszłym roku. Oczekują, że przedstawiciele EBC mogą sygnalizować zakończenie cyklu podwyżek na poziomie nawet 4 proc.
- Wczorajsze posiedzenie wzmacnia naszą prognozę, że EBC podwyższy stopy o kolejne 50 pkt. bazowych w lutym, ale wskazuje także na większe przeszkody dla spowolnienia tempa zacieśniania, szczególnie kiedy nasza prognoza inflacji jest wyższa dla nadchodzących miesięcy – ogłosił Goldman Sachs. – Dlatego oczekujemy obecnie, że EBC podwyższy stopy o 50 pkt. bazowych w marcu, wobec oczekiwanych 25 pkt., a następnie o 25 pkt. w maju, zgodnie z oczekiwaniami, a końcowa wyniesie 3,25 proc., wobec oczekiwanych dotychczas 3,0 proc. – dodał.
Morgan Stanley zwrócił uwagę, że Christine Lagarde dała do zrozumienia, że EBC będzie musiał dokonać więcej podwyżek stóp aby obniżyć inflację do celu banku centralnego.
- Uważamy, że EBC podwyższy stopy o 50 pkt. bazowych w marcu 2023 roku i zwolni tempo podwyżek w maju do 25 pkt. bazowych – głosi raport.
Ekonomiści Credit Suisse spodziewają się osiągnięcia przez stopę EBC 3,5 proc. w połowie przyszłego roku. Wcześniej prognozowali, że dojdzie do 3,0 proc. Oczekują podwyżki o 50 pkt. bazowych w lutym, o 50 pkt. w marcu, o 25 pkt. w maju i o 25 pkt. w czerwcu.