Wirtualna Polska zawalczy z YouTubem

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2022-08-24 07:27

Przejęcie 40 proc. Patronite to pierwszy krok, by spróbować uszczknąć z YouTube’a trochę treści.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • co wyjątkowego jest w bilansie Wirtualnej Polski na koniec drugie kwartału 2022 r.
  • jak to rzutuje na przyszłą dywidendę
  • czy Wirtualna Polska będzie ingerować w podstawowy model biznesowy Patronie
  • jaki pomysł względem korzystających z finansowania przez patronów ma Wirtualna Polska
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Na koniec drugiego kwartału 2022 r. zasoby gotówkowe Wirtualnej Polski Holding przewyższały zadłużenie o 10,9 mln zł. To pierwszy raz od wielu kwartałów, który spółka zamknęła bez długu netto. Jeszcze trzy miesiące wcześniej wynosił on 50 mln zł, a rok temu 143,6 mln zł.

- Planujemy trochę większą dywidendę w 2023 r., ale wynika to z naszych potrzeb refinansowych, bo chcemy część zadłużenia, jakie mamy prywatnie - jako akcjonariusze - spłacić. Obecnie koszty finansowania są wysokie – mówi Jacek Świderski, prezes Wirtualnej Polski Holding.

Dywidenda, jaką płaciła dotychczas Wirtualna Polska, wahała się w przedziale 0,96-1,55 zł na akcję (w 2022 r. wyniosła 1,20 zł). Cena jednego waloru przekracza obecnie 100 zł, a średnia cena od debiutu to 68 zł.

Zarząd Wirtualnej Polski nie odżegnuje się jednak od dalszych akwizycji.

Zaledwie w sierpniu 2022 r. holding kupił za 12,6 mln zł 40 proc. serwisu finansowania społecznościowego Patronite. Ostatnie dostępne dane prowadzącej go spółki Crowd8 dotyczą 2020 r. Miała wtedy 2,3 mln zł przychodów i 457 tys. zł zysku netto.

- Nie będziemy w żaden sposób wpływać na podstawowy model biznesowy Patronite. Po pierwsze nie chcemy, bo uważamy, że doskonale funkcjonuje. Po drugie, nawet jak byśmy chcieli, to mamy mniejszościowy udział w tej spółce – podkreśla Jacek Świderski.

Nie ukrywa jednak, że Wirtualna Polska chciałby w jakiś sposób zachęcić autorów korzystających z finansowania patronów do publikacji swojej działalności w serwisach holdingu, a nie tylko na innych platformach, jak np. YouTube, należący do Google.

- Jeżeli wkładają tyle wysiłku w przygotowanie materiałów i publikację ich na YouTube, a nie mają istotnego przychodu z obecności w serwisie - bo YouTube niewiele swoich przychodów reklamowych oddaje twórcom - to współpraca z partnerem, który chętnie podzieli się przychodami reklamowymi może być dla niektórych atrakcyjna. Na pewno będziemy chcieli taką ofertę wraz z zarządem Patronite’u przygotować i zachęcić twórców do współpracy. Natomiast jest jeszcze za wcześnie, by mówić o szczegółach – dodaje Jacek Świderski.

- Zakładam, że dywidenda wypłacana w 2023 r. wyniesie 1,5 zł na akcję. Nie zakładam więc wielkiej zmiany w porównaniu do 2022 r. Bilans jest bezpieczny, ale spółka planuje akwizycje, a finansowanie dłużne jest obecnie kosztowne. Jeśli chodzi o twórców finansowanych za pomocą serwisu Patronite, to dla części z nich współpraca z Wirtualną Polską może być ciekawa. YouTube jest platformą pozwalającą publikować treści, ale rozliczenia, jakie oferuje autorom, nie są powalające. Większa monetyzacja zaczyna się wtedy, gdy jakiś autor filmów zyska szerszy rozgłos i zgłosi się do niego ktoś z propozycją umieszczenia w filmach sponsorowanych treści. Wirtualna Polska może być traktowana przez twórców jako kolejna platforma promocji, dzięki której ich treści zyskają większą popularność. Nie traktowałbym tego w kategoriach albo na YouTubie, albo na Wirtualnej Polsce – komentuje Konrad Księżopolski, analityk Haitong Banku.