PAP: Właściciele koncernu naftowego Jukos, którzy od wielu miesięcy sa w stanie permanentnego konfliktu z władzami rosyjskimi, całkowicie utajnili swoją strukturę akcyjną - pisze w czwartek rosyjski dziennik "Kommiersant".
Według dziennika, właściciel największego pakietu akcji Jukosu - zarejestrowany na Gibraltarze bank Menatep - nie jest już formalnie własnością Michaiła Chodorkowskiego i jego kilku wspólników, lecz ośmiu enigmatycznych trustów - wszystkich zarejestrowanych poza Rosją.
"Według wypisu z rejestru akcjonariuszy Menatepu, kompania należy obecnie do ośmiu trustów, które nie informują, kto jest ich beneficjentem. Współwłaściciele Menatepu mogą teraz bez rozgłosu przekazywać swoje udziały osobom trzecim" - komentuje "Kommiersant".
Gazeta już wcześniej prognozowała zmiany w strukturze akcyjnej Menatepu, które mają ułatwić mu obronę przed roszczeniami rosyjskiej prokuratury.
Menatep i Jukos są w centrum zainteresowania od lipca ub.r., kiedy to aresztowano szefa "gibraltarskiego" banku Płatona Lebiediewa. W ślad za nim do aresztu trafił w październiku prezes Jukosu, Michaił Chodorkowski, a na rok więzienia w zawieszeniu skazano innego akcjonariusza, Wasilija Szachnowskiego.
Całej trójce i pozostałym najważniejszym akcjonariuszom, za którymi wydano list gończy, prokuratura zarzuca niepłacenie podatków. Chodorkowski i Lebiediew są dodatkowo oskarżeni o przestępstwa prywatyzacyjne w sprawie, którą część obserwatorów uważa za upolitycznioną.