Oczy giełdowych hazardzistów skierowały się dziś na akcje producenta konstrukcji stalowych z Zielonej Góry. A że nie widać specjalnych powodów przemawiających za kupnem akcji? Co z tego… Ważne, że można osiągnąć dwucyfrowy zarobek łatwo i szybko.
Zastal przeniósł się na GPW z CeTO pod koniec sierpnia. Od tamtej pory kurs spadł z 4,49 zł do 2,79 zł na zamknięciu wczorajszej sesji. Spółka nie miała się czym pochwalić i póki co nadal nie poinformowała o niczym co miałoby stanowić podstawę do dzisiejszego wzrostu.
Nikt się tym jednak nie przejmuje. Inwestorzy bacznie obserwujący zachowanie poszczególnych spółek widzą, że nagle do jednej z nich zaczyna napływać gorący kapitał. Im wcześniej to dostrzegą, tym perspektywa zarobku wyższa.
Następnego dnia może być za późno, o czym przekonują się w czwartek ci, którzy rano kupowali walory Optimusa czy Karen Notebook. Wczoraj ich akcje zdrożały odpowiednio o 24,9 oraz 35,7 proc. Dziś tracą 9,8 i 5,3 proc.