Zaszczepić franka w Moskwie

BT
opublikowano: 2007-01-08 00:00

Już tylko dni dzielą pośrednika finansowego od wschodniego startu. Rynek jest obiecujący.

Od czterech oddziałów w Moskwie rozpocznie działalność na rosyjskim rynku firma Expander, największy w Polsce pośrednik finansowy kontrolowany przez GE. Chce tam zaszczepić sprzedaż kredytów, czyli to, w czym od sześciu lat specjalizuje się u nas.

— Na razie myślimy tylko o rozwoju w Moskwie. Zamierzamy otwierać placówki w najlepszych punktach, przy głównych ulicach — zapewnia Maciej Kossowski, analityk Expandera.

Spółka wystartuje z jednym produktem — kredytami hipotecznymi. Jak podkreśla Małgorzata Zbierada, prezes Expandera, w Moskwie w tej chwili działa 100 banków (to potencjalna grupa, z którą spółka może podpisać umowy), średnia cena metra kwadratowego wynosi 3,5 tys. USD, a 90 proc. mieszkań kupowanych jest za gotówkę. Pozostała część przeważnie finansowana jest kredytem denominowanym w dolarze amerykańskim. Jego oprocentowanie przekracza 10 proc., czyli jest ponaddwukrotnie wyższa niż u nas. Rynek stoi więc u progu rozwoju, w czym Expander upatruje szansę. Chciałby także we współpracy z miejscowymi bankami wprowadzić kredyt denominowany we frankach szwajcarskich, który u nas robi karierę.

Jeśli Expander odniesie sukces w Rosji, pomyśli o wejściu na kolejne rynki wschodnie, na których są już Getin Holding, PKO BP i Pekao SA.