Zielonogórski LUG zamierza oświetlić Brazylię

ANP
opublikowano: 2012-02-07 00:00

Po Dubaju przyszedł czas na Brazylię. W tym roku powstanie tam spółka zależna iruszy sprzedaż.

Już nie tylko kraje Europy Zachodniej czy Zjednoczone Emiraty Arabskie, ale rynki Ameryki Południowej kuszą oświetleniową spółkę z NewConnect. Zielonogórski LUG jest coraz bliżej urzeczywistnienia planów. W zeszłym tygodniu rada nadzorcza spółki dała zarządowi zielone światło do założenia firmy na terenie Brazylii.

— Brazylia jest jedną z najszybciej rozwijających się gospodarek światowych, która skutecznie broni się przed kryzysem gospodarczym zalewającym Europę. Budownictwo w tym kraju rozwija się w bardzo szybkim tempie, a wraz z rozwojem inwestycji poszerza się nisza dla producentów oświetlenia. Tym bardziej że konkurencja nie jest jeszcze w Brazylii tak silna jak na przykład w Europie — mówi Ryszard Wtorkowski, prezes LUG. Na brazylijski rynek mają trafić m.in. oprawy LED-owe.

— Pierwsze kontrakty zrealizujemy najwcześniej w III-IV kwartale roku po przebrnięciu przez procedury założycielskie spółki zależnej. Uruchomienie LUG Brasil będzie wymagało zmierzenia się z biurokratyczną machiną, lecz funkcjonowanie poprzez brazylijską spółkę zależną da nam szerokie możliwości działania na korzystniejszych warunkach w zakresie np. polityki celnej — tłumaczy decyzję Ryszard Wtorkowski. Ukierunkowanie eksportu na Brazylię nie dziwi eksperta.

— Brazylia od wieków pozytywnie wpływa na emocje Polaków. Jako cel polskiej emigracji, egzotyczny kraj w rytmie samby czy kuźnia talentów piłkarskich. Od niedawna jest jednym z liderów światowego wzrostu gospodarczego jako jeden z krajów BRIC (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny), który odkrył ogromne złoża ropy naftowej i gazu ziemnego, a ubiegłoroczne IPO Petrobrasu było największe w historii światowego rynku kapitałowego. Nic więc dziwnego, że wyobraźnia polskich przedsiębiorców sięga tak odległego geograficznie rynku — mówi Janusz Wiśniewski, prezes Polsko -Brazylijskiej Izby Gospodarczej. Izba ma po kilka zapytań miesięcznie dotyczących możliwości wprowadzenia na rynek brazylijski polskich produktów.

— Polska ma ciągle ujemny bilans handlowy z Brazylią (bo kupujemy samoloty Embraer), więc zachęcamy do rozwijania eksportu. Ograniczeń asortymentowych właściwie nie ma (ostatnio izba pomaga polskiej firmie produkującej środki do zwalczania owadów i insektów). Problemem są jednak kwestie logistyczne i finansowanie obrotów — dodaje Janusz Wiśniewski. Zdaniem prezesa LUG, Brazylia jest wzorcem dla innych państw Ameryki Południowej.

— Nie wykluczamy więc, że w przyszłości rozszerzymy naszą działalność na inne rynki południowoamerykańskie — mówi Ryszard Wtorkowski.

W tym roku nie planuje wchodzić na nowe rynki. Priorytetem jest umacnianie pozycji nowych biur handlowych we Francji, w Wielkiej Brytanii i Dubaju. — Rok 2012 będzie dla nas czasem czerpania korzyści z inwestycji w nowe biura. Liczymy na jeszcze lepsze wyniki na tych rynkach. Perspektywiczne są dla nas także Skandynawia, kraje Beneluksu, Rosja i cały Bliski Wschód — mówi prezes LUG. Eksport ma zapewnić firmie ponad połowę tegorocznych przychodów.