Już wczoraj po południu krajowa waluta w szybkim tempie straciła po kilka groszy do euro, franka i dolara, co tłumaczono informacją o dużo większym deficycie polskiego budżetu, niż wcześniej podawano.
Dziś
rano część strat została odrobiona (zwłaszcza do dolara, który traci do euro),
ale jeszcze przed południem nastąpił zwrot. O godz. 12.15 za franka trzeba było
płacić 3 zł, za euro blisko 4,54 zł, a za dolara 3,43 zł.