PKO BP, PKN Orlen, CCC, Pekao, PZU i CD Projekt — akcje tych firm z WIG20 tworzyły czołówkę rankingu popularności wśród drobnych graczy w maju. W lipcu w czołówce pojawiły się spółki, które do niedawna stały w dalekim szeregu pod względem zainteresowania uczestników rynku i kapitalizacji. Pandemia wstrząsnęła jednak giełdową stawką. Według danych z największych biur maklerskich, które prowadzą łącznie ponad 1 mln rachunków, numerem 1 w ubiegłym miesiącu był Biomed-Lublin, a na podium znalazły się także PKN Orlen i XTB.
1. Biomed-Lublin
Wiele lat temu miano cesarza spekulacji przylgnęło do Universalu, królem spekulacji obwołano Elektrim, a jeśli emocje i zaangażowanie (także kapitałowe) inwestorów nie spadnie, to zapewne za jakiś czas tytułu doczeka się lubelska firma. Znalazła się ona w czołowej piątce pod względem obrotów w aż pięciu czołowych biurach maklerskich, choć nr 1 była tylko w Pekao. Najpierw uwagę przyciągnęły spekulacje, że skuteczność w obronie przed koronawirusem daje produkowana przez firmę stara szczepiona na gruźlicę (do tej pory jednak nie zostało to jednoznacznie wykazane), później firma zabrała się za prace nad lekiem na COVID-19, który ma powstać na bazie krwi tzw. ozdrowieńców. Nowe informacje na jego temat mają zostać przekazane 17 sierpnia.
Tymczasem notowania Biomedu to prawdziwy rollercoaster, a zdarzają się sesje, w trakcie których kurs spada o 30 proc., by z nawiązką odrabiać straty. Towarzyszą temu bardzo duże obroty (w piątek, 14 sierpnia, przekroczyły 100 mln zł; był to zdecydowanie najlepszy wynik na rynku) i nic dziwnego, że przy sporej już kapitalizacji przebąkuje się, że firma może zapukać do… WIG20 (choć szanse na to są mimo wszystko małe). Trendowi wzrostowemu nie przeszkadza nawet fakt, że kilka tygodni temu zabrakło chętnych, by objąć akcje nowej emisji po cenie oczekiwanej przez zarząd. Pieniądze były jednak pilnie potrzebne, dlatego członkowie rady nadzorczej i jednocześnie duzi akcjonariusze zabrali się do sprzedawania akcji, a część pieniędzy pożyczyli firmie.
2. PKN Orlen
W lipcu płocki koncern utrzymał pozycję nr 2 w rankingu zainteresowania drobnych inwestorów, wywalczoną w maju. W spółce i wokół niej sporo się w ostatnich tygodniach działo, a najważniejszym wydarzeniem było otrzymanie zgody Komisji Europejskiej na przejęcie kontroli nad Grupą Lotos. Jakby tego było mało, tego samego dnia koncern ogłosił zamiar powiązania kapitałowego z PGNiG, a przypomnijmy, że niedawno do grupy dołączyła Energa. Wizja stworzenia multienergetycznego czempiona z przychodami na poziomie około 200 mld zł rocznie podziałała na wyobraźnię inwestorów, choć kurs w lipcu wcale nie rósł — zaczął odbijać dopiero w początkiem sierpnia.
3. XTB
Akcje brokera weszły przebojem do rankingu (nie było ich w czołówce w maju), spychając z podium poprzedniego lidera, czyli PKO BP. Przyczyniły się do tego rozbudzone oczekiwania co do wyników za II kwartał. Jak się okazało, optymizm był przesadzony, a nawet 117 mln zł czystego zysku nie zadowoliło inwestorów, którzy rzucili się do wyprzedawania akcji. Kurs jest obecnie o ponad jedną trzecią niżej niż w szczytowym momencie. Gracze czekają teraz na wieści na temat wejścia na nowe rynki. Omar Arnaout, prezes XTB, zapowiedział na czacie inwestorskim w „PB”, że spółka spróbuje podbić rynek RPA i jednego z krajów azjatyckich. Ma też nadzieję, że akcje już we wrześniu awansują do indeksu mWIG40.
4. PKO BP
Bank był zdecydowanym liderem rankingu w maju, ale w lipcu nie znalazł się nawet w czołowej trójce, bo siła marki przegrała tym razem z pogonią za stopami zwrotu — a te w przypadku banku są słabe. Od początku roku kurs spadł o jedną trzecią i niewiele w tym względzie zmieniły wyniki finansowe za II kwartał. Zysk netto był co prawda zgodny z konsensem prognoz analityków ankietowanych przez PAP, ale jednocześnie o 34 proc. niższy r/r.
5. KGHM
Miedziowy koncern obronił piąte miejsce, zajęte w poprzednim zestawieniu. Tematów, które można było „rozgrywać”, w ostatnich tygodniach nie brakowało. Kurs miedzi od dołka w marcu urósł o prawie 40 proc. do 6,4 tys. USD za tonę, a srebro podwoiło wartość w ciągu pięciu miesięcy. Właśnie niespełnieniem się konserwatywnego scenariusza dla rynku metali Jakub Szkopek, analityk Biura Maklerskiego mBanku, wytłumaczył podniesienie z 62,94 do 124,67 zł ceny docelowej akcji KGHM.
W raporcie z 29 lipca podniósł też rekomendację ze „sprzedaj” do „trzymaj”. Jego zdaniem mocne odbudowanie popytu na miedź przez Chiny (import miedzi netto wzrósł o 7 proc. od początku roku) powodowane przez szybkie odbicie produkcji przemysłowej i programy infrastrukturalne przekłada się na większy optymizm inwestorów i otwieranie przez nich pozycji długich na metalu oraz wzrost cen. W tym tygodniu spółka opublikuje wyniki za II kwartał.
6. Mercator
Producent rękawic medycznych to jedna z największych gwiazd „pandemicznej” hossy. Na razie też jedyna, która sprawiła niespodziankę wynikami, przebijając prognozy analityków i skłaniając jednego z nich do wystawienia „bardzo, bardzo pozytywnej” oceny rezultatów. Wiesław Żyżnowski, prezes spółki, zaznaczył w rozmowie z „PB”, że nie rozgląda się za inwestorem, uważa również, że okres podwyższonych marż w branży potrwa, bo moce produkcyjne nie wystarczają do zaspokojenia popytu.
7. CCC
Wokół spółki zrobiło się ciszej niż w maju, co znalazło odzwierciedlenie w zainteresowaniu nią drobnych inwestorów i skutkowało spadkiem z trzeciej na siódmą pozycję w rankingu. To dlatego, że zmienność notowań przygasła, a kurs utknął w konsolidacji, nudnej z punktu widzenia gorącego kapitału.
8. Pekao
W maju bank zajął czwarte miejsce w rankingu, ale — podobnie jak w przypadku CCC i PKO BP — drobni inwestorzy w lipcu stracili nieco zainteresowanie walorami, na których trudno szybko zarobić. Kurs banku poderwał się jednak po publikacji lepszych od oczekiwań wyników za II kwartał. Zysk netto spadł co prawda o 38 proc. r/r do 359 mln zł, ale był znacznie wyższy od oczekiwań analityków (konsens wynosił 271 mln zł). Marta Czajkowska-Bałdyga, analityczka Haitong Banku, w raporcie z 13 sierpnia podtrzymała rekomendację „kupuj”. Jej zdaniem akcje banku są atrakcyjnie wyceniane ze wskaźnikiem C/WK na poziomie 0,6. To tyle co średnie w sektorze, uzasadniona byłaby premia, jeśli wziąć pod uwagę silną pozycję kapitałową spółki, perspektywę dywidendową, potencjał restrukturyzacji kosztów i znikome zaangażowanie w kredyty walutowe, uważa Marta Czajkowska-Bałdyga. Z dziesięciu wydanych w ostatnim czasie rekomendacji dla Pekao sześć jest pozytywnych, trzy neutralne, a tylko jedna negatywna.
9. CD Projekt
Producent gier znalazł się w czołowej piątce pod względem popularności tylko u jednego brokera (w BM mBanku) i dzięki temu utrzymał się w rankingu „PB”. Wyraźnie widać jednak — także po kursie — że emocje wokół tej spółki trochę opadły i na ich powrót trzeba jeszcze poczekać. Do premiery „Cyberpunka” zostały jeszcze trzy miesiące. Do większej aktywności drobnych na akcjach CD Projektu nie skłania też dość wysoka cena akcji — pod tym względem walory zdecydowanie wyróżniają się w czołówce. O splicie, który popularny stał się wśród amerykańskich tuzów technologicznych, na razie jednak zarząd nie wspomina.
10. PZU
Akcje ubezpieczyciela w maju były wśród najbardziej rozchwytywanych u czterech z pięciu dużych brokerów. W lipcu znalazły się już tylko u jednego z sześciu (w DM BOŚ) — i to na czwartej pozycji. Powód zapewne ten sam co w przypadku Pekao i PKO BP: kurs spada (-29 proc. od początku roku) i niewiele tu zmieniają nawet perspektywy wysokich dywidend, które w czasach euforycznej hossy schodzą na drugi plan. Jeśli wierzyć analitykom, obecna cena jest jednak atrakcyjna dla inwestorów o dłuższym horyzoncie: średnia z cen docelowych to 37 zł, o 30 proc. więcej, niż wynosi kurs na GPW. Z ośmiu aktualnych rekomendacji pięć brzmi „kupuj”, a trzy są neutralne.
11. PGNiG
Gazowy potentat wskoczył do rankingu, a przyczyniły się do tego zapewne dobre wyniki za I półrocze i góra pieniędzy, jaką zapłacił Gazprom w następstwie korzystnego dla polskiej firmy wyroku Trybunału Arbitrażowego. Analitycy giełdowi uważają jednak, że po dynamicznym wzroście kursu potencjał został już wyczerpany. Większość najnowszych rekomendacji brzmi „trzymaj”.
12. 4Mass
Akcje spółki w lipcu podrożały o 1600 proc. i towarzyszyły temu wysokie obroty. Przyczyną była decyzja zarządu o rozkręceniu produkcji i sprzedaży maseczek — moce produkcyjne wynoszą 1,5 mln sztuk. Wyniki za II kwartał rozczarowały jednak inwestorów, bo zysk netto wyniósł 0,5 mln zł, a kapitalizacja firmy długo przekraczała 200 mln zł. Krótko po publikacji raportu kurs 4Massu runął, a zdołowały go także transakcje insiderów, którzy sprzedali grubo ponad 20 proc. akcji. Część pieniędzy zobowiązali się zainwestować w rozwój firmy, co wystarczyło za pretekst do podbicia kursu o 30 proc.